Data: 2014-04-20 22:44:41
Temat: Re: Ślepa polędwica
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 20 Apr 2014 21:00:55 +0200, wolim napisał(a):
> W dniu 2014-04-18 13:14, s...@g...com pisze:
>> No chyba wiecie o co chodzi. Wołowa. Wygląda pięknie, jest zdecydowanie tańsza od
tej nieślepej, ale... Na 3-4 minutowe steki za cholerę się nie nadaje, bo wychodzi z
tego "zelówa". Hahhh.. Kiedyś próbowałem zrobić z tego pieczeń. Marynowanie w
wińsku, przyprawy, ciuta saletry, 2 doby w lodówie, i sruuu.. do piekarnika (180st, 2
godziny). Aromat i sosik super, ale miącho nadal "zelówa".
>>
>> Jakieś porady ...?
>
> Porady są takie, że z ligawy robi się bitki, a nie steki. Zrób bitki.
> Cienko pokrój mięso, to w zęby nie będzie wchodzić. I dobrze rozbij.
Pewnie stara jest ta ligawa (tzn ze starej sztuki albo zestresowanej przed
ubojem), o której pisze Wątkodawca. Akurat taka mu się trafiła.
Wielokrotnie dusiam ligawę i była jak masełko, ale bez "pobicia" i
4-godzinnego duszenia absolutnie nie ma tego efektu.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|