Ślimaki jada się w Hiszpanii w dość pikantnym sosie
pomidorowo-cebulowym.W zasadzie jakość całej potrawy zależy od jakości
samego sosu i od tego jak zostały te ślimaczki ugotowane.Problem w tym
że są one niewielkich rozmiarów (kudy im do naszych winniczków),więc po
kilkudniowej głodówce należy je włożyć do garnka z zimną wodą i bardzo
powoli podgrzewać aż do zagotowania.Wtedy ślimaki będą łatwo się
wybierać ze skorupy za pomocą wykałaczki.Reszta to sos.Jedzenie takiego
dania to tak jak w przypadku owoców morza jest bardzo
pracochłonne.Osobiscie też preferuję rodzimego schabowego.