Data: 2003-07-28 12:46:42
Temat: Re: Smak zza bliskiej granicy
Od: Grzegorz Mucha <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 28 Jul 2003 14:09:54 +0200, BaM wrote:
> - salami ( zupelnie inny smak, jedno salami jest takie bez dodatkow, smakuje
> jak podwedzona kielbaska, ale z takim innym innym posmakiem, wcale nie
> octowym jak u nas, drugie z potezna iloscia zielonego pieprzu w czesciowo
[...]
Ja ostatnio naprzywoziłem mnóstwo rzeczy, od gorących kubków czosnkowych,
poprzes salam, ale taki cienki, herbatę jabłkowo cynamonową (w międzyczasie
pojawiła się z Herbapolu,tak to była nie do dostania).
> - i fakt ze nie pasuje do salami, likier orzechowy, ktory uwielbiam a u nas
> go nie ma.
Kurczę, adwokaty. Polskie gęste jak ten fiks, i czeskie, które z lodem są
wyborne... A ja kupiłem pyszną nalewkę gruszkową - wprawdzie niemiecka, ale
u nas też niespotykana.
> I jeszcze mi opisywal ze jadl jako hamburger ich serek zasmazany z sosem
> chrzanowym.
Chrzanowym? Do tej pory zawsze z czosnkowym jadłem. A ja trafiłem ostatnio,
pierwszy chyba raz w Czechach, na langosze. Na Słowacji i Węgrzech je
jadałem, ale w czechach do tej pory nie. Do tego polane kosmiczną ilością
czosneczku.... mniam...
mucher
|