Data: 2003-07-28 12:09:54
Temat: Smak zza bliskiej granicy
Od: "BaM" <b...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam !!
Wczoraj moj mezczyzna byl w Czechach i przywiozl mnostwo roznych smacznosci.
Miedzy innymi:
- salami ( zupelnie inny smak, jedno salami jest takie bez dodatkow, smakuje
jak podwedzona kielbaska, ale z takim innym innym posmakiem, wcale nie
octowym jak u nas, drugie z potezna iloscia zielonego pieprzu w czesciowo
tylko rozbitych ziarenkach, salami jest w ksztalcie kawdrata, a trzecie jest
takie splaszczone, jak maly prostokat. Dlaczego jest takich malych rozmiarow
dowiedzialam sie jak probowalam wbic w nie noz. Jest tak zbite i przysuszone
ze ciezko jest uszczknac, a smakuje tak jakby lezakowalo dlugo.)
- maslo z chrzanem (czemu u nas jest taki maly wybor smakow????)
- musztarde (niby zwykla musztarda, ale dla mnie strzal w dziesiatke,
jednoczesnie lagodna i z wlasciwym posmakiem goryczki cudo)
- i fakt ze nie pasuje do salami, likier orzechowy, ktory uwielbiam a u nas
go nie ma.
I jeszcze mi opisywal ze jadl jako hamburger ich serek zasmazany z sosem
chrzanowym.
Uwielbiam miesko i czesto kusze sie na salami z innymi etykietkami niz
polskie.
Swoja droga mam wrazenie ze to co u nas sprzedaja to jakies polskie wymysly,
salami drobiowe??????? Miesko zmielone z tluszczem i podlane octem dla smaku
(nie wiem czyjego?).
Ide wcinac salami poki mezczyzny nie ma....
Pozdrawiam
Barbara(BaM)
|