Data: 2016-11-03 16:18:17
Temat: Re: Smardze
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Skoro piszą, że smardzowanie może nastąpić wiosną następnego roku,
>> to wnioskuję z tego, że teraz czas jest niezły. Byle ochota była.
>>
>> http://grzybyhobby.pl/index.php/instrukcje-uprawy/77
-smardz
>
> Chęci to by się może i znalazły, gorzej z czasem. Od maja oprócz
> koszenia trawy w naszym ogródku właściwie nic się nie dzieje.
> Byle do wiosny! Może i te smardze same znów się pojawią...
Czynności przy tym grzybodawaniu nie wydają mi się nadto absorbujące,
więc może się skuszę i spróbuję. Pociąga mnie ta nieprzewidywalność
grzybów, że nigdy nie wiadomo kiedy taki będzie miał fantazję wydać
owocnik. Czuję, że swój chłop, ten smardz czy podgrzybek, ja charakter
mam podobny.
W moim ogródku właśnie teraz coś się dzieje. Nakupiłem sobie w lidlu
prawie dwie setki cebulek hiacyntów, żonkili, tulipanów. I już któryś
tydzień w wolnych chwilach łażę od krzaczka do krzaczka i wtykam toto
w dziurki w ziemi. Staram się przy tym od razu zapomnieć gdzie co
posadziłem -- żeby na wiosne mieć większą frajdę, gdy niespodziewanie
niebywały wcześniej w tym miejscu kwiat wystawi z ziemi swą główkę.
Smardz by mnie też ucieszył.
Jarek
--
A poza tym nic na działkach się nie dzieje,
Co niedziela działkowiczów barwny tłum,
Pośród kwiatów głośno dziecię się zaśmieje,
Bo wesoło, bo beztrosko jemu tu.
|