Data: 2016-11-03 21:39:59
Temat: Re: Smardze
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 03.11.2016 o 16:18, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Skoro piszą, że smardzowanie może nastąpić wiosną następnego roku,
>>> to wnioskuję z tego, że teraz czas jest niezły. Byle ochota była.
>>>
>>> http://grzybyhobby.pl/index.php/instrukcje-uprawy/77
-smardz
>> Chęci to by się może i znalazły, gorzej z czasem. Od maja oprócz
>> koszenia trawy w naszym ogródku właściwie nic się nie dzieje.
>> Byle do wiosny! Może i te smardze same znów się pojawią...
> Czynności przy tym grzybodawaniu nie wydają mi się nadto absorbujące,
> więc może się skuszę i spróbuję. Pociąga mnie ta nieprzewidywalność
> grzybów, że nigdy nie wiadomo kiedy taki będzie miał fantazję wydać
> owocnik. Czuję, że swój chłop, ten smardz czy podgrzybek, ja charakter
> mam podobny.
>
> W moim ogródku właśnie teraz coś się dzieje. Nakupiłem sobie w lidlu
> prawie dwie setki cebulek hiacyntów, żonkili, tulipanów. I już któryś
> tydzień w wolnych chwilach łażę od krzaczka do krzaczka i wtykam toto
> w dziurki w ziemi. Staram się przy tym od razu zapomnieć gdzie co
> posadziłem -- żeby na wiosne mieć większą frajdę, gdy niespodziewanie
> niebywały wcześniej w tym miejscu kwiat wystawi z ziemi swą główkę.
> Smardz by mnie też ucieszył.
Moje oko będą musiały cieszyć stare wsady cebulowe, których oczywiście
nie powyciągałam po wiośnie. Mam nadzieję, że zakwitną.
Ewa
|