Data: 2007-12-20 10:01:44
Temat: Re: Śmierć to tylko stan umysłu.
Od: "Nagash" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fb4e1fb5-bc91-4f33-9d2f-d73c359f8a3b@e10g2000pr
f.googlegroups.com...
On 20 Gru, 01:15, Ikselka <i...@w...pl> wrote:
[..........]
> 5 dni a (właściwie prawie 6) CAłKOWICIE bez jedzenia, na samej czystej
> wodzie
> przeżyłam ja oraz mój syn 3 lata temu. I było to bez większej
> determinacji
> - dla kaprysu, dla zdrowia, dla potrenowania woli.
>
> Znam OSOBIŚCIE ludzi, którzy na samej wodzie funkcjonowali 14 dni lub
> 21.
> A wiadomo (tym, którym się chciało tematem zainteresować), że można
> przeżyc bez jedzenia o wiele dłużej... O ile oczywiście naprawdę się
> nic nie je!
> W czasie takiej głodówki jakiekolwiek minimalne podjadanie jest
> niebezpieczne
> dla zdrowia - i chyba dlatego ludzie umierają (rzekomo z głodu) po
> kilku dniach
> spożywania "racji głodowych".
>
> Ciekawe, że autor tego artykułu o determinacji ludzkiej woli nie ma
> podstawowej
> wiedzy na poruszane tematy.
> Tak więc dla mnie to jest artykuł na poziomie podstawówki.
> Napisało go dobre, mądre dziecko. Można pochwalić za intencje. ;))
Obawiam się jednak, że różnica między Tobą a tamtym żeglarzem jest dość
spora. Tu nie chodzi o niejedzenie ale o prawdziwy głód.
- JaKasia
Nagash
|