Data: 2005-01-19 16:42:16
Temat: Re: Śmierć w rodzinie w oczach dziecka ( długie)
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
idiom wrote:
> po drugie - dyskutowałyśmy na temat odpowiedzialności, adrenaliny itp. Czy
> rodzic ma prawo narażać się na niebezpieczeństwo, np. wspinając się na
> niebezpieczną górę (którą przed nim zdobyło już 1548 osób, na wszelkie
> możliwe sposoby) i ryzykując, że osieroci swoje małe dziecko.
Trudna decyzja jesli chodzi o prawdziwa pasje - choc zdarza sie. Kuzyn
po urodzeniu sie dziecka ( prawie 2 lata temu ) sprzedal motor -
stwierdzil, ze to zbyt niebezpieczne a on nie chce aby jego syn znal
swego ojca jedynie z fotografii i opowiesci rodzinnych.
Ja na szczescie nie mam pasji, które wiazalyby sie z duzym
prawdopodobienstwem zgonu. Mowie: na szczescie - bo nie wiem czy
umialabym z nich zrezygnowac i nie obwiniac pozniej rodziny w jakis
sposób za brak tej realizacji pasji.
pzdr
agi
|