Data: 2008-01-10 11:30:32
Temat: Re: Śmierdzący problem z piekarnikiem....
Od: Pawel Muszynski <p...@b...wytnijto.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
oshin pisze:
> Dnia Wed, 9 Jan 2008 09:13:14 +0100, Tomasz Murgrabia napisał(a):
>> Kupki raczej fetorku nie wydzielają, jeżeli jest to już smród który za
>> każdym razem przeszkadza, to na pewno padła mycha, zanim rozwalisz kuchenkę
>> to poszukaj czy nie leży w promieniu 2 metrów od kuchenki gdzieś po kątach -
>> może pomiędzy meblami a ścianą lub pod samymi meblami w szczelinie. Taka
>> mycha potrafi zasmrodzić całe pomieszczenie i to przez bardzo długi czas -
>> minimum kilka miesięcy po zapachu nie da się zlokalizować miejsca zalegania.
>
> Hę?
> Myszy się zamieniają w wysuszone truchełka i nie śmierdzą, w każdym razie
> laboratoryjne.
> Ta, która padła w akwarium nie śmierdziała i ta która uciekła i została
> znaleziona martwa, po długim czasie (frania się wepchnęła między dwie deski
> tworzące bok szafy ;/) też nie śmierdziała...
>
Pytanie, czy by nie śmierdziała jakby ja podgrzać ...
--
Paweł Muszyński
|