Data: 2001-11-05 21:30:43
Temat: Re: (Sorry) Kamil Dziobek - fundament wszechświata?
Od: <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
> --
>
>
> Użytkownik <m...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:1b88.000
> 0...@n...onet.pl...
> > >
> >
> > jakkolwiek ja uwazam ze pewne prowokacje potrafia stymulowac dyskusje i mo
> ga
> > wyciagnac(jak psychoanaliza) pewne ukryte w ludziach motyw, ktore dla nich
> sa
> > nieswiadome, np. okreslasz kolege idiota, bo nie podoba Ci sie co pisze, m
> oze
> > dlatego ze stlumiles w sobie pewne 'racje' i teraz kazdy kto robi inaczej
> niz
> > Ty jest obiektem Twojej projekcji ktora przybiera forme epitetow(durny
> > blazen).... a tak wogole to umiejetnosc dobrej psychologicznej prowokacji
> > zazwyczaj swiadczy o inteligencji(o ile rzeczywiscie jest to celowe) a nie
> o
> > glupocie- to rzelkem.
> >
> >
> >
>
>
> Z argumentami zgodzę się, bo mądre i polemizować nie wypada, ale z dwoma wyj
> ątkami.
> Po pierwsze chodzi mi nie tylo o to "jak i co" pisze (rozumiane w kontekście
> posiadania własnego zdania) ale raczej o pewne aspekty czysto merytoryczne -
> jak nazwanie AK organ. terrorystyczną,
wiesz moj dziadek byl w AK i mowil ze nie tylko patriotyzm tam dominowal, poza
tym Narodowe Sily Zbrojne swojego czasu palily i grabily wsie a zrobiono z nich
bohaterow - tylko dlatego ze byli przeciw komunistom(m. in.), w zaleznosci od
ustroju politycznego, za te same czyny, mozna byc bandyta lub bohaterem
a siebie "grupą". Pewne rzeczy są po
> prostu faktami, a z tymi (i tu musisz zgodzić się ty) polemizować się nie da
> .
jak sie postudiuje filozofie, zen ,fizyke kwantowa , mistycyzm, okultyzm i
doswiadczy pewnych rzeczy...to wierz mi, polemizowac mozna ze wszystkim, a
szczegolnie z jak to okreslasz 'faktami' . Wezmy dla przykladu logike,
normalnie poslugujemy sie arystotelesowska, czarne jest czarne wiec nie moze
byc biale; ale na Wschodzie obowiazuje (juz teraz sie zaciera) tzw. logika
paradoksalna czarne jest jednoczesnie czarne i biale, wszystko zalezy od punktu
odniesienia sluzacego dyskursywnemu jezykowi do opisania tego 'fenomenu'
> Po drugie - jeżeli czyjaś "dobra" (sic!) psychologiczna prowokacja, skupia s
> ię na wykreowaniu siebie jako błazna, to osoba taka nie powinna się obraża
> - bo błaznem właśnie chciała być.
no a czy ona sie obrazila i czy cos tu nawet zasugerowala, w pewien nieswiadomy
sposob wyprojetkowales swoja wewnetrzna postawe na hipotetyczne zdarzenie,
ktore swiadczy o tym ze wlasnie bys tak zareagowal i ze ma to dlaciebie jakies
psychologiczne 'znaczenie', bo ja np. wogole bym nie pomyslal ze po takim czyms
mozna sie 'obrazic'.
Poza tym wykreowanie z siebie glupca i trzymanie swiadomej kontroli nad tym z
premfaza na odpowiednie konotacje- potrafi pelnic swietnia autoterapie, gdyz to
co ludzie moga nam zarzucac i nasz emocjonalny stosunek do tych rzeczy swiadczy
o pewnych naszych brakach psychicznych , ktore wychodza bardzo przejaskrawione
a przez to latwo je u siebie odkryc i trafic do jakis ukrytych motywow.O ile
oczywiscie ktos powaznie mysli o swojej autoterapii.
> Za epitety jednak przepraszam
>
nie ma za co przepraszac
> PS. (tak po staroświecku) czy fakt, że kolesia po prostu nie lubię musisz na
> zywać "tłumienieniem" w sobie pewnych racji?
nie lubimy u ludzi nie tyle ich, ile ich zachowan, ktore wlasnie u siebie
stlumilismy i sie ich wyparlismy. Jezeli np. ja nie lubie u kogos chamstwa, to
nie jest nic innego jak trzymam u siebie to pod szczegolna kontrola i boje sie
o jawna ekspresje tego zachowania, poniewaz nieswiadomie nie chce sie 'znizyc'
do tego poziomu aby jako 'kulturalny' czlowiek nie zachowac sie w ten sam
sposob.
Tak wiec nie tyle draznia nas ludzie ile ich cechy charakteru i postawy ktore
my z wrogoscia potraktowlismy u siebie i zepchnelismy do Jungowskiego Cienia,
pod mase Persony
Nie można się po prostu zdrowo
> wk...wić, bez psychologicznych podtekstów?
Czlowiek w pelni zintegrowany psychicznie nie powinien sie wk...wic no bo niby
o co. Jezeli ktos jest swiadomy swoich kompleksow to one nigdy nad nim nie
zapanuja. To tylko co u nas nieswiadome ma nad nami kontrole, a im wiecej
swiadomi jestesmy naszej nieswiadomosci to tym bardziej stajemy sie zdrowsi
psychicznie.
>
>
> Bracken
Mimir
> <~--------------------------------------------~>
> Vladimir Nabokov wrote:
> ...odrębność stanowi jedną z podstawowych reguł życia.
> Człowiek egzystuje tylko wtedy, gdy jest odizolowany od otoczenia.
> Musimy w niej tkwić, bo w przeciwnym razie czeka nas zguba.
>
>
>
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|