« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-03-24 14:57:39
Temat: Sos MornayCzy ktoś poratuje mnie sprawdzonym przepisem na sos Mornay? Takim z
proporcjami najlepiej, bo rzadko beszamelowe sosy robię. Guglałam, ale mam
sprzeczne wyniki, nie wiem czy po dodaniu żółtek mam jeszcze gotować czy
nie...
Będę wdzięczna za pomoc, bo w lodówce czeka specjalnie kupiony kawał sera
gruyer i chciałam go dziś skonsumować :-)
Właśnie, i jeszcze a propos... Jak się wymawia tę nazwę - "grojer"? Z
niemieckiego jestem noga...
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-03-24 15:25:20
Temat: Re: Sos Mornay
Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:C049C773.2D4C%notujaca@gazeta.pl...
> Czy ktoś poratuje mnie sprawdzonym przepisem na sos Mornay? Takim z
> proporcjami najlepiej, bo rzadko beszamelowe sosy robię. Guglałam, ale mam
> sprzeczne wyniki, nie wiem czy po dodaniu żółtek mam jeszcze gotować czy
> nie...
Hmm gdzie sa tutaj zoltka?
Z tej ksiazki mi sie wszystko udaje. Wiec moze Tobie tez.
Bez proporcji.
Leksykon sztuki kulinarnej: "Mornay: klasyczny sos francuski,......wywodzacy
sie z sosu beszamelowego z dodatkiem smietanki i utartego twardego sera."
Przechodzimy do beszamel: /sa proporcje/
"Podstawowy sos przyrzadzony z maki masla i mleka. Z masla i maki /w rownych
ilosciach/ przyrzadzic zasmazke, rozprowadzic odpowiednia iloscia zimnego
mleka i zagotowac."
Zeby zrobic marnay, do gotowego beszamelu dodalbym ser i smietanke.
Pozdr
maf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-03-24 15:28:45
Temat: Re: Sos Mornaymaf napisał(a) 24/03/2006 16:25:
>
> Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:C049C773.2D4C%notujaca@gazeta.pl...
>> Czy ktoś poratuje mnie sprawdzonym przepisem na sos Mornay? Takim z
>> proporcjami najlepiej, bo rzadko beszamelowe sosy robię. Guglałam, ale mam
>> sprzeczne wyniki, nie wiem czy po dodaniu żółtek mam jeszcze gotować czy
>> nie...
> Hmm gdzie sa tutaj zoltka?
> Z tej ksiazki mi sie wszystko udaje. Wiec moze Tobie tez.
> Bez proporcji.
> Leksykon sztuki kulinarnej: "Mornay: klasyczny sos francuski,......wywodzacy
> sie z sosu beszamelowego z dodatkiem smietanki i utartego twardego sera."
> Przechodzimy do beszamel: /sa proporcje/
> "Podstawowy sos przyrzadzony z maki masla i mleka. Z masla i maki /w rownych
> ilosciach/ przyrzadzic zasmazke, rozprowadzic odpowiednia iloscia zimnego
> mleka i zagotowac."
> Zeby zrobic marnay, do gotowego beszamelu dodalbym ser i smietanke.
> Pozdr
> maf
Dzięki. Tylko jaka to proporcja - odpowiednia ilość mleka? :-)
A co do żółtek, to w większości przepisów są, ale tak do końca nie mam do
nich przekonania...
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-03-24 15:55:05
Temat: Re: Sos Mornaymaf napisał(a) 24/03/2006 16:55:
>
> Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:C049CEBD.2E84%notujaca@gazeta.pl...
>> Dzięki. Tylko jaka to proporcja - odpowiednia ilość mleka? :-)
>>
> Mysle, ze taka, zeby sos byl w miare gesty, zeby ta zasmazke rozprowadzic.
> Tzn, tak sobie mysle, 100g masla i 100g maki - zasmazka, 200g mleka
> spowoduje ze nie bedzie klusek/moze bedzie za malo to jeszcze dolejesz/.
> Najlepiej to naocznie sprawdzac, hehe.
> Jak juz masz ten sos /beszamel/, to dodajesz smietanki, ja na poczatek
> dodalbym 50g, zeby rozrzedzic, dodal sera /ser zageszcza/ i mieszajac
> dodawalbym smietanke, aby uzyskac odpowiednia konsystecje.
>> A co do żółtek, to w większości przepisów są, ale tak do końca nie mam do
>> nich przekonania...
> Z zoltkami to pewnie przepis z innego sosu;. i nie mornay.
> mam tu tyle sosow, ze nie bede szukal tego z zoltkami, wszak chodzi o
> mornay.
Dzięki za pomoc i wskazówki. Nie, nie oczekuję oczywiście że będziesz mi
wyszukiwał sos z żółtkami :-) Tylko w znalezionych w sieci przepisach na sos
Mornay zazwyczaj te żółtka się pojawiały. Ale taki jak opisałeś powinien
wyjść pyszny :-)
--
pzdr notująca
krytyk rzeczywistości
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-03-24 15:55:48
Temat: Re: Sos Mornay
Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:C049CEBD.2E84%notujaca@gazeta.pl...
> Dzięki. Tylko jaka to proporcja - odpowiednia ilość mleka? :-)
>
Mysle, ze taka, zeby sos byl w miare gesty, zeby ta zasmazke rozprowadzic.
Tzn, tak sobie mysle, 100g masla i 100g maki - zasmazka, 200g mleka
spowoduje ze nie bedzie klusek/moze bedzie za malo to jeszcze dolejesz/.
Najlepiej to naocznie sprawdzac, hehe.
Jak juz masz ten sos /beszamel/, to dodajesz smietanki, ja na poczatek
dodalbym 50g, zeby rozrzedzic, dodal sera /ser zageszcza/ i mieszajac
dodawalbym smietanke, aby uzyskac odpowiednia konsystecje.
> A co do żółtek, to w większości przepisów są, ale tak do końca nie mam do
> nich przekonania...
Z zoltkami to pewnie przepis z innego sosu;. i nie mornay.
mam tu tyle sosow, ze nie bede szukal tego z zoltkami, wszak chodzi o
mornay.
Pozdr
maf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-03-24 16:45:46
Temat: Re: Sos Mornay
Użytkownik "notujaca" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:C049D4E8.2E8B%notujaca@gazeta.pl...
> Mornay zazwyczaj te żółtka się pojawiały. Ale taki jak opisałeś powinien
> wyjść pyszny :-)
Najwazniejsza jest intuicja /kucharska/
pozdr
maf
ps.
oftopicznie, dopisze do tego watku, zeby nie zaczynac nowego.Ksiazka ktora
sie posluguje /mam takze wiele innych/ to "Leksykon sztuki kulinarnej"
wydany z 30 lat temu / nie ma daty hehe/. Praktycznie jest tam wszystko.
Napisal ja gosciu Maciej E Halabinski, ktory , jak pisze spedzil "wiele lat"
nad sztuka kulinarna, studiow opartych na licznych lekturach pism fachowych
w roznych jezykach.......Materialy do tej ksiazki zbieral kilkanascie lat."
Tak sobie sprawdzam hasla, /ksiazka wydana w latach 70 ubieglego wieku/
susi- jap sushi; wszystko jest. Hamburger - skad sie wziala nazwa, tez jest.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-03-24 17:24:45
Temat: Re: Sos Mornay
Użytkownik "maf" <m...@n...alpha.pl> napisał w wiadomości
news:e017av$isi$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Napisal ja gosciu Maciej E Halabinski, ktory , jak pisze spedzil "wiele
lat"
>
Jak zwykle musialem cos popierdzielic. "Halbanski"
Jest nowe wydanie, za 33 zl w necie. Jak jest takie dobre jak moje stare to
polecam.
maf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-03-24 18:42:01
Temat: Re: Sos MornayIn news:C049D4E8.2E8B%notujaca@gazeta.pl,
notujaca wrote:
> Dzięki za pomoc i wskazówki. Nie, nie oczekuję oczywiście że będziesz
> mi wyszukiwał sos z żółtkami :-) Tylko w znalezionych w sieci
> przepisach na sos Mornay zazwyczaj te żółtka się pojawiały. Ale taki
> jak opisałeś powinien wyjść pyszny :-)
Hormel podaje, że Mornay to beszamel + ser, do którego opcjonalnie można
dodać inne składniki typu bulion, śmietanka, żółtka.
http://www.hormel.com/kitchen/glossary.asp?id=33511&
catitemid=
Myślę, że ze śmietanką i serem na pewno wyjdzie dobry. Z ewentualnymi
żółtkami już bym nie gotowała.
Hania
--
***
Google might not be right, but it certainly is quick.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-03-24 21:35:38
Temat: Re: Sos Mornay
Le vendredi 24 mars 2006 ŕ 15:57:39, dans <C049C773.2D4C%notujaca@gazeta.pl> vous
écriviez :
> Czy ktoś poratuje mnie sprawdzonym przepisem na sos Mornay? Takim z
> proporcjami najlepiej, bo rzadko beszamelowe sosy robię. Guglałam, ale mam
> sprzeczne wyniki, nie wiem czy po dodaniu żółtek mam jeszcze gotować czy
> nie...
Najwyrazniej mozesz, bo zoltko dodajesz do juz zageszczonego
beszamelu, wiec nie ma ryzyka ze cos sie zwazy.
Tutaj przepis z obrazkami :
http://www.meilleurduchef.com/cgi/mdc/l/fr/recettes/
sauce_mornay_ill.html
> Będę wdzięczna za pomoc, bo w lodówce czeka specjalnie kupiony kawał sera
> gruyer i chciałam go dziś skonsumować :-)
Problem w tym ze to mornay nie daje sie gruyere ;)
> Właśnie, i jeszcze a propos... Jak się wymawia tę nazwę - "grojer"? Z
> niemieckiego jestem noga...
To jest akurat francuskie slowko :)
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-03-25 11:00:21
Temat: Re: Sos MornayCzłowiek o imieniu "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał:
>> Czy ktoś poratuje mnie sprawdzonym przepisem na sos Mornay? Takim z
>> proporcjami najlepiej, bo rzadko beszamelowe sosy robię. Guglałam,
>> ale mam sprzeczne wyniki, nie wiem czy po dodaniu żółtek mam jeszcze
>> gotować czy nie...
>
> Najwyrazniej mozesz, bo zoltko dodajesz do juz zageszczonego
> beszamelu, wiec nie ma ryzyka ze cos sie zwazy.
> Tutaj przepis z obrazkami :
> http://www.meilleurduchef.com/cgi/mdc/l/fr/recettes/
sauce_mornay_ill.ht
> ml
Dzięki, bardzo fajnie zrobiona strona :-)
>> Będę wdzięczna za pomoc, bo w lodówce czeka specjalnie kupiony kawał
>> sera gruyer i chciałam go dziś skonsumować :-)
>
> Problem w tym ze to mornay nie daje sie gruyere ;)
Eeee... To pierwszy raz słyszę... W znakomitej większości przepisów
znalazłam informację że ten sos się robi z gruyera albo gruyera pół na pół
z parmezanem, np. tu:
http://en.wikipedia.org/wiki/Mornay_sauce
>> Właśnie, i jeszcze a propos... Jak się wymawia tę nazwę - "grojer"? Z
>> niemieckiego jestem noga...
>
> To jest akurat francuskie slowko :)
Ha! A ja byłam pewna że niemieckie, wydawało mi się że widziałam jakieś
kropeczki nad u :-) I słyszałam taką wymowę - grojer. Ale skoro to
francuskie słówko, to nie ma problemu
>
>
>
> Ewcia
>
--
pzdr notujšca
krytyk rzeczywistoci
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |