el Guapo <e...@v...pl> napisał(a):

> Rozumiem, że na ręke Ci jest sprowadzenie problemu wpływu postkomuny wyłącznie
> do sytuacji istnienia konkretnego spisku - to manipulacja polegająca na
> sprowadzeniu do śmieszności.

Mi??? Przeciez haslo spisku zwanego "Ukladem" to flagowe haslo wyborcze
PiSuaru, ktore - obok Populizmu i Socjalizmu - przebojem zanioslo go do
wladzy! Przeciez to samo jest u Korwina [nawet w jakiejs debacie insynuowal
Durczokowi i innym dziennikarzom TVP przynaleznosc do SB; w "(Nie)Warto
rozmawiac" chrzanil cos o spisku Michnika z sbecja i masoneria oraz
niszczeniu/wykradaniu przez nich teczek z archiwow SB]. Przeciez o tym non
stop nawijaja hordy prawicowych oszolomkow zalewajace wszelakie internetowe
fora (tu na psp dyzurnym agitatorem jest Duch). Przeciez nie ja to (tj.
spisek, "Uklad") wymyslilem...

Zreszta, jesli zadnego spisku nie ma, to do cholery - CZYM TU SIE
PRZEJMOWAC???!!! Czy kieruje Toba jedynie chory, zbiorowy - a la stalinowski -
rewanzyzm: zemscic sie na domniemanych komuchach za strzelanie do robotnikow i
ubicie Popieluszki? I za to, ze uroilo Ci sie cos (bo zadnych dowodow nie
masz) ze cos tam przy okazji Okraglego Stolu sobie nakradli i na lewo
zalatwili? Czy moze chodzi o to, ze jak komuch, to automatycznie musi byc
skurwysynem i dopoki sie ich wszystkich nie powywiesza, a przynajmniej nie
pozbawi praw publicznych, to nigdy w tym kraju dobrze nie bedzie...?


(ciach) belkot

Ja z tych [i tych tutaj, i tych w Message-ID:
<4...@n...onet.pl>, i wielu miejscach w tym watku]
Twoich majakow nie wiele rozumiem. Tworzysz sobie jakies wyobrazenie, jakas
wirtualna, alternatywna wizje/interpretacje rzeczywistosci i historii, ale
rzadnych dowodow na realnosc takiego stanu rzeczy nie przedstawiasz. Takie
cos, to se mozesz jako ksiazke sensacyjna wydac a nie jako argument w dyskusji
uzywac.


> (...) Tak to wedle Ciebie było?

"Wedle mnie"? Ja w odroznieniu od Ciebie za kronikarza-jasnowidza sie nie
uwazam i przyjmuje do wiadomosci jedynie to co ustla historycy i sedziowie.
Spekulacje i bajanie mnie nie interesuja.

Ja nie wykluczam, ze jakies komuchy cos sobie na przelomie epok ukradli czy na
boku wykombinowali. Jest to mozliwe - tak samo jak jest mozliwe, ze Ty jestes
milosnikiem kopulacji z martwymi prosiaczkami plci meskiej. Tyle, ze aby to
zaakceptowac musze dostac jakies dowody - "zasada domniemania
niewinnosci"/"brzytwa Ockhama" sie klania.
Skad wiesz, ze "nakradli"? Gdzie sa na to dowody? Dlaczego, skoro zadnego
spisku nie ma, przez 17lat nikt ich jeszcze nie zdemaskowal?

Dobra, nie widze sensu aby ten temat dalej ciagnac - EOT.


pozdrawiam
quasi-biolog

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/