Data: 2004-01-27 17:12:52
Temat: Re: Sposób na kurczaka
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <bv63un$7b3$1@inews.gazeta.pl>, "waldek" <x...@o...pl>
wrote:
> Rapu i hiphopu też nie lubisz, bo nie są
> bazie
> > > tradycji, wiedzy i praktyki?
> >
> > Nie, nie lubię ich z innych powodów.
> ====
> He, he. Ciekawe jakich?
Nie lubię prymitywnej melodeklamacji i ograniczonej mentalności.
Ponadto, zwolenniku nowości, nie wnoszą one nic nowego do świata kultury
i sztuki.
> ====
> > > Gotowanie to sztuka!
> >
> > O, naprawdę? Możesz to uzasdnić?
> ====
> Chyba masz jakiś słownik na półce?
Mam. Nie jeden. Tyle, że ja nie opieram swojej wiedzy ani fachowej ani
amatorskiej o słowniki. Co zrsztą miałbym tam sprawdzać - hasło
"sztuka" czy hasło "kuchnia"?
> ====
> >
> > >A w sztuce co raz to idzie nowe.
> >
> > A ostaje się stare.
> ====
> Więc Picasso to wytwór zbiorowej wyobraźni?
A co ma do tego Picasso? Zresztą, Picasso zmarł 30 lat temu. Swoje
największe osiągnięcia artystyczne miał w początku zeszłego wieku.
Później był już żyjącym klasykiem.
> ====
>
> > > Wczoraj w TV widziałem
> > > papę, jak podziwiał brejkdensowców.
> >
> > Prawda, że żałosny widok?
> ====
> Raczej budujący.
O, a co cię tak w tym zbudowało? Że ktoś się kręcił przed papieżem na
głowie?
> > >A Mozart zmarł w nędzy, bo konserwa go
> > > odrzuciła.
> >
> > To dość dziwaczne wyjaśnienie przyczyn nędzy Możarta.
> ====
> A co? Uwielbiali go i chcieli słuchać na okrągło?
Tak. Mozart odnosił sukcesy już jako dziecko na wielu dworach
europejskich jako wirtuoz i kompozytor. Jako chłopiec w wieku 13 lat
został koncertmistrzem na dworze arcybiskupa Salzburga. Otrzymał w tym
czasie od paieża order Złotej Ostrogi. W wiku 14 lat został przyjęty
jako kompozytor doAccademia Filharmonica w Bolonii. Zanim skończył
dwadzieścia lat liczne jego kompzycje były z entuzjazmem przyjmowane w
całej Europie. W wieku 31 lat uzyskał tytuł kompozytora cesarskiego.
Tworzył zarówno wyrafinowane kompzycje dla koneserów ze środowisk
dworskich jak i popularne opery dla publiczności mieszczańskiej. Te
kompozycje były szeroko wykonywane oraz ogłaszane drukiem.
Zresztą, jeżeli masz jakąkolwiek wrażliwoś na sztukę, to jeżeli chwilą
pomyślisz, uświadomisz sobie jaką bzdurą, absurdem, jest zestawianie
dzieł twórczych geniuszy jak Mozart czy Picasso z najbardziej nawet
wspaniałymi osiągnięciami nalepszych kucharzy.
>
> > >Jak różnie można traktować nowe, prawda?
> >
> > Można różnie, prawda. Nowe też może być różne.
> ====
> O tym od dłuższego czasu piszę.
A tego się zauważyć nie dało.
> ====
>
> > > To, że przez 4 tysiące lat nie zrobiono czegoś, nie oznacza, że ja, czy
> ty
> > > nie mamy prawa tego zrobić. Nawet jeśli jest to sprzeczne z *obecną*
> wiedzą
> > > i praktyką. Nowe wynalazki kulinarne tworzą przecież nową wiedzę i
> zmieniają
> > > praktykę (o ile się przyjmą).
> >
> > A czy ja napisłem coś co się temu przeciwstawia?
> ====
> Nie coś, tylko Ty:
> "Ale zawsze na bazie tradycji, wiedzy i praktyki kulinarnej! (jeszcze
> raz) ! (i jeszcze) !"
A widzisz tu sprzeczność?
Władysław
|