Data: 2004-01-27 17:54:24
Temat: Re: Sposób na kurczaka
Od: "waldek" <x...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Nie, nie lubię ich z innych powodów.
> > ====
> > He, he. Ciekawe jakich?
>
> Nie lubię prymitywnej melodeklamacji i ograniczonej mentalności.
> Ponadto, zwolenniku nowości, nie wnoszą one nic nowego do świata kultury
> i sztuki.
====
Obawiam się, że to dopiero nasi prawnukowie będą mogli ocenić, a nie ty.
====
> > ====
> > > > Gotowanie to sztuka!
> > >
> > > O, naprawdę? Możesz to uzasdnić?
> > ====
> > Chyba masz jakiś słownik na półce?
>
> Mam. Nie jeden. Tyle, że ja nie opieram swojej wiedzy ani fachowej ani
> amatorskiej o słowniki. Co zrsztą miałbym tam sprawdzać - hasło
> "sztuka" czy hasło "kuchnia"?
====
Może zacznij od "tworzenie", "pasja", "wrażliwość", "artyzm" itp.
====
> > >
> > > >A w sztuce co raz to idzie nowe.
> > >
> > > A ostaje się stare.
> > ====
> > Więc Picasso to wytwór zbiorowej wyobraźni?
>
> A co ma do tego Picasso? Zresztą, Picasso zmarł 30 lat temu. Swoje
> największe osiągnięcia artystyczne miał w początku zeszłego wieku.
> Później był już żyjącym klasykiem.
====
No właśnie!
===
> > > > Wczoraj w TV widziałem
> > > > papę, jak podziwiał brejkdensowców.
> > >
> > > Prawda, że żałosny widok?
> > ====
> > Raczej budujący.
>
> O, a co cię tak w tym zbudowało? Że ktoś się kręcił przed papieżem na
> głowie?
====
Nie, że on to akceptował (w przeciwieństwie do ciebie).
====
> > > >A Mozart zmarł w nędzy, bo konserwa go
> > > > odrzuciła.
> > >
> > > To dość dziwaczne wyjaśnienie przyczyn nędzy Możarta.
> > ====
> > A co? Uwielbiali go i chcieli słuchać na okrągło?
>
> Tak. Mozart odnosił sukcesy ..... Te
> kompozycje były szeroko wykonywane oraz ogłaszane drukiem.
====
To nie wyjaśnia nędzy Mozarta. Mogłoby jedynie wyjaśnić jego zamożność.
===
> Zresztą, jeżeli masz jakąkolwiek wrażliwoś na sztukę, to jeżeli chwilą
> pomyślisz, uświadomisz sobie jaką bzdurą, absurdem, jest zestawianie
> dzieł twórczych geniuszy jak Mozart czy Picasso z najbardziej nawet
> wspaniałymi osiągnięciami nalepszych kucharzy.
====
Dzieła uznanych artystów są trwałe, odbierane innymi zmysłami i umożliwiają
wymianę poglądów pomiędzy wieloma ludźmi, a nawt całymi pokoleniami oraz
rozpowszechnianie za pomocą mediów.
Dzieła kucharzy z definicji nie mają takich szans. Nie możemy, niestety
podyskutować o konkretnej potrawie podanej Klepoatrze w danym dniu. Nie
możemy też skrytykować swoich dzisiejszych obiadów. Możemy tylko o nich
opowiedzieć. Czy wyobraższ sobie znajomość dzieł geniuszy tylko na podstawie
opowieści? Kto by uznał Mozarta choćby tylko za zdolnego kompozytora? Pewnie
nawet byśmy o nim nigdy nie usłyszeli. I tak się dzieje z kucharzami. Ich
dzieła znikają, a docenić je mogą tylko nieliczni. To nie jest powód aby
twierdzić, że gotowanie nie może być sztuką przez duże S.
====
> > > >Jak różnie można traktować nowe, prawda?
> > >
> > > Można różnie, prawda. Nowe też może być różne.
> > ====
> > O tym od dłuższego czasu piszę.
>
> A tego się zauważyć nie dało.
> > ====
A szkoda.
====
> > > > To, że przez 4 tysiące lat nie zrobiono czegoś, nie oznacza, że ja,
czy
> > ty
> > > > nie mamy prawa tego zrobić. Nawet jeśli jest to sprzeczne z *obecną*
> > wiedzą
> > > > i praktyką. Nowe wynalazki kulinarne tworzą przecież nową wiedzę i
> > zmieniają
> > > > praktykę (o ile się przyjmą).
> > >
> > > A czy ja napisłem coś co się temu przeciwstawia?
> > ====
> > Nie coś, tylko Ty:
> > "Ale zawsze na bazie tradycji, wiedzy i praktyki kulinarnej! (jeszcze
> > raz) ! (i jeszcze) !"
>
> A widzisz tu sprzeczność?
====
Tak.
waldek (u mnie EOT, idę tworzyć wielkie dzieło na kolację - moja rodzina
będzie dziś obcować ze Sztuką)
====
|