Data: 2001-10-11 21:44:58
Temat: Re: Spoznione, ale bardzo, bardzo szczere!!! (tort dla Mechci)
Od: "Bożena" <b...@s...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Bozenko, koniecznie musze to zrobic, ale mam pytania: co rozumiesz przez
> bliny? Z tego co widze, to jest to kruche ciasto (bez jajek?) Czyli
> ciasto bedzie kluchowate, geste, a nie lejace sie jak na nalesniki,
> zgadza sie? Czyli wygniatasz tym ciastem dno jakiejs formy, jak na
> tarte? Czy moze rozwalkowujesz te 11 czesci? Jak goracy piec i jak dlugo?
To jest bardzo kruche ciasto. Bliny to (qrcze nie wiem jak wytlumaczyc) w
tlumaczeniu doslownym to nalesniki lub placki, ale w tym wypadku to sa
czesci tortu np. biszkopt kroisz na kilka czesci i przekladasz kremem, to tu
to sa czesci kruchego ciasta upieczone kazda odzielnie. Mam nadzieje ze
jakos zrozumiesz, o co mi chodzi. Nie wiem jak to nazwac. Te czesci wychodza
cienkie i w koncu tort jest dosyc wysoki.
Ciasto rozwalkowuje. Forme w domu mam taka rozkladana na 2 czesci, wiec
uzywam tylko dna, na ktore ukladam rozwalkowane ciasto.
Co do piekarnika, to ok. 200C az beda lekko zolte i kruche, robie to zawsze
na oko, wiec trudno naprawde mi powiedziec, ile to jest minut.
Jak nie udalo mi sie dobrze wytlumaczyc to krzycz, sprobuje jeszcze raz
:o)))
--
Bozenka z Wilna :o)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
ICQ 81838200
http://bozena.samorzad.pw.edu.pl
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
========================================
Galeria grupy: http://www.pl-rec-kuchnia.prv.pl/
Archiwum: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
========================================
|