Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.PO
STED!not-for-mail
From: Qrczak <q...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Sprawa zmian w systemie emerytalnym
Date: Fri, 04 Feb 2011 20:33:37 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 63
Message-ID: <iihkae$p1r$1@news.onet.pl>
References: <ihscgf$1196$1@news.mm.pl> <1...@4...net>
<ii6gir$7hj$1@news.onet.pl> <1c8pn1wrwjkxt.ti4p8y5rdhbs$.dlg@40tude.net>
<ii6mht$32a$1@node1.news.atman.pl> <ii75ej$rbf$1@news.onet.pl>
<ii7arh$ohe$1@news.onet.pl> <4d47bfa6$0$2495$65785112@news.neostrada.pl>
<ii8j79$lnu$1@news.onet.pl> <w...@4...net>
<ii9rs6$gi9$1@news.onet.pl> <y...@4...net>
<iib93g$ir6$1@news.onet.pl> <iibk09$2is$1@news.onet.pl>
<iibubv$far$1@news.onet.pl> <iic2l7$u6l$8@news.onet.pl>
<iic39a$50i$1@news.onet.pl> <iiccuf$dqf$3@news.onet.pl>
<iicf7d$rhd$1@news.onet.pl> <iicfta$tej$2@news.onet.pl>
<iich35$4fb$1@news.onet.pl> <iidt3s$vd1$3@news.onet.pl>
<iidt8v$2jd$1@news.onet.pl> <iiduii$8i4$1@news.onet.pl>
<iie0b5$g9j$1@news.onet.pl> <iieatb$mn5$1@node1.news.atman.pl>
<iif9nv$6lb$1@news.onet.pl> <iigk0h$cpu$1@news.onet.pl>
<4d4bea36$0$2443$65785112@news.neostrada.pl> <iih5pm$qqf$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 84-10-224-103.dynamic.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1296848014 25659 84.10.224.103 (4 Feb 2011 19:33:34 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 4 Feb 2011 19:33:34 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.2.13) Gecko/20101207
Thunderbird/3.1.7
In-Reply-To: <iih5pm$qqf$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:583833
Ukryj nagłówki
Dnia 2011-02-04 16:25, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-02-04 13:00, Qrczak pisze:
>> Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> Chiron pisze:
>>>>
>>>> Hmm- ale ja mu tego przecież nie narzucałem. Wydawało mi się to
>>>> przede wszystkim zgodne z mentalnością mojego syna.
>>>>
>>>
>>> Pomysł wyjazdu wydawał Ci się zgodny z jego mentalnością? Weź się
>>> Chiron w ten sposób jeszcze bardziej nie pogrążaj.
>>
>> Chiron chciał dobrze dla syna. Nawet jeśli myślał po swojemu. Ty
>> zawsze myślisz zgodnie z mentalnością córki, kiedy wybierasz jej np.
>> zabawki? A jak byś, hipotetycznie, zareagowała, kiedy córka
>> powiedziałaby Ci, że na gimnazjum zakańcza edukację?
>
> Co to w ogóle za porównanie?
Takie, które jest Ci bliższe na osi czasu. Bo praktykę w zakresie
kontaktów z własnym osobistym dzieckiem nasto- czy pełnoletnim to masz,
nie da się zaprzeczyć, żadną.
Ale poteoretyzujmy, nie mam przeciw.
> Po gimnazjum to jeszcze dziecko, a po
> liceum - dorosły człowiek.
Nawet jeśli rzeczone gimnazjum skończy, jakimś cudem, będąc
osiemnastolatkiem? Czy cezurą jest w tym przypadku może matura?
> Nie mówię, że jest już dojrzały, że nie można
> na niego jakoś próbować wpływać, ale chyba nie tak - na Boga! - że się
> "załatwia" mu studia w Chinach za jego plecami??
A element niespodzianki? Ciebie zawsze cieszyły prezenty, jakie
dostawałaś? Twoje podarki zawsze utrafiały w gusta odbarowywanych?
A Chiron się po prostu (pewnie nie pierwszy i ostatni raz) przejechał na
swoich "dobrych intencjach". Ale czy trzeba teraz znów go zjechać za
tamten niesmak ponownie?
> I o ile uważam, że za dziecko jak najbardziej rodzice muszą podejmować
> WAŻNE decyzje, to - im dziecko starsze, tym więcej i coraz ważniejszych
> decyzji podejmuje samo. Chyba że jakaś decyzja dziecka (dorosłego)
> zbytnio wkraczałaby w nasze życie, na co nie chcielibyśmy/nie moglibyśmy
> się zgodzić typu bardzo kosztowane studia zagraniczne, czy coś w ten deseń.
> I - odpowiadając na Twoje pytanie - tak, ja kupuję córce zabawki takie,
> jakie uważam za stosowne, ale biorę też pod uwagę jej opinię i
> zachcianki. Gdyby zechciała ukończyć edukację po gimnazjum, to bym się
> po prostu nie zgodziła na to, ponieważ będzie wtedy jeszcze niepełnoletnia.
Przy założeniu, że skończy terminowo - tak. Może bardziej przemówi do
Ciebie przykład 20-latki, która rzuca studia, bo jej mentalność namawia
ją do wyprawy w Himalaje. Bo "mentalność" dziecka zmienia się wraz z nim.
> Co do Chirona i jego syna - wiem, że Chiron chciał dla syna dobrze, ale
> chyba źle się do tego zabrał. Zakładając oczywiście, że ten wyjazd do
> Chin to faktycznie taka korzystna sprawa.
I dlatego teraz trzeba na niego nakrzyczeć?
Qra
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
|