Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!not-for-mail
From: "Leszek M." <l...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Strajk pielęgniarek
Date: Thu, 14 Dec 2000 02:17:12 +0100
Organization: InterNetia Telekom
Lines: 157
Message-ID: <91972b$7qv$1@news.internetia.pl>
References: <913poa$jdh$1@news.internetia.pl> <916f6d$4uo$06$1@news.t-online.com>
<916m9b$gv1$1@news.internetia.pl> <9194op$ogq$06$1@news.t-online.com>
NNTP-Posting-Host: as1-125.poleczki.dialup.inetia.pl
X-Trace: news.internetia.pl 976756619 8031 195.114.162.125 (14 Dec 2000 01:16:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Dec 2000 01:16:59 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:16335
Ukryj nagłówki
Użytkownik "JC" <J...@t...de> napisał w wiadomości
news:9194op$ogq$06$1@news.t-online.com...
> > > Odpowiem paroma pytaniami:
> > > 1. A jakie jest twoje zdanie na temat lekarzy, terapeutów i innego
> > > personelu, pod opieką którego go zostawiła ?
>
> No cóż, lekarze, terapeuci i inny personel powinni zabrać
> się do pracy. Jedna mała uwaga Leszku, ja napisałem :
>
> "......z powodu strajk i nieobecności....... doprowadziła..... "
>
> Jeżeli sytuacja strajkowa zwalnia pielęgniarkę, która pełni SLUZBE -
> DYZUR z odpowiedzialności a prawo reguluje i przelewa tę odpowiedzialność
> na inny personel, to wszystko jest OK.
Za wyjątkiem szczególnych przypadków pielęgniarki nie są urzędnikami
państwowymi itp., mają więc zagwarantowane prawo do strajku, w szczególności
do strajku polegającego na niewykonywaniu pracy.
>
> > > 2. A jakie jest twoje zdanie na temat władz, które najpierw okradają,
> > potem
> > > oszukują a na końcu rżną głupa, a wiedząc o tym że będzie zadyma
(wszak
> > > pielęgniarki nie zrobiły tego nagle - zapowiadały to długo, ale jakoś
> rząd
> > > nie kwapił się do rozmów) chowal głowę w piasek ?
>
> Trybunał Konstytucyjny.
Raczej Trybunał Stanu.
Mnie też zadziwia, że nikt do tej pory nie zaskarżył rządu bądź to do tegoż,
bądź do jakichś międzynarodowych trybunałów
>
> > > 3. A jakie jest twoje zdanie na temat możliwości sensownego przeżycia
w
> > > Warszawie za 300 PLN (tyle często zostaje im na życie) ?
>
> Nie wiem jak mam rozumieć to "zostaje".
Po opłaceniu hotelu i biletu na dojazdy do pracy
> Chyba ON dostają w całości 380 PLN renty (poprawcie mnie jeśli się mylę)
> i nic poza tym nie "zostaje" bo już nie ma nic więcej.
Więc najlepiej wiesz, że z tego wyżyć się nie da; nie wyżyje z tego również
żaden ON, gdyby to było jego wyłączne źródło utrzymania i miałby żyć
zupełnie samodzielnie.
> > 4. A jakie jest twoje zdanie na temat: co innego można było zrobić,
żeby
> > > ktoś wreszcie chciał ich wysłuchać i cokolwiek zrobic ?
>
> Ja nie krytykuję strajku, desperacji, racji itd. tylko szukam w tej
sytuacji
> wyjaśnienia na wypadek jeśli z tego powodu ktoś straci życie a konkretnie
> jakiś pacjent.
Przynajmniej w założeniach jest tak (w w tych miejscach które znam -
również), że pielęgniarki są obecne i w przypadku zagrożenia życia podejmują
działania, podobnie jak nie odchodzą od łóżek w sytuacjach, gdy np. na
ciężkim oddziale nie ma innego personelu w wystarczającej liczbie, żeby
zastąpił ich przy każdym chorym który wymaga stałej kontroli.
> Ponadto posłużę się Twoim światopoglądem który jest bardzo podobny
> do mojego:
> ...................................................
> "> Mój światopogląd jest taki:
> > Jeżeli jakaś czynność rodzi choćby tylku uzasadnione PODEJRZENIE że
godzi
> w
> > życie niewinnego człowieka, należy jej zabronić (chyba że na drugiej
szali
> > stawia również życie ludzkie).
> > Jeżeli ustanowienie pewnego obszaru tolerancji powoduje, że znajdzie się
> > wewnątrz niego miejsce dla choćby POTENCJALNEGO zabicia człowieka, to
> należy
> > ten obszar zawęzić - i zawężać go tak długo, aż zostanie to
wyeliminowane,
> > nawet gdyby skutkiem tego ów obszar miał całkowicie zniknąć. (Znowu -
> chyba
> > że na drugiej szali postawi się ludzkie życie)
> ....................................................
...............
>
> Czy na drugiej szali uzasadnienia strajku generalnego pielęgniarek
> jest drugie życie czy pieniądze?
Oj - wstawiłeś moje słowa w zupełnie inny kontekst. Tam chodziło o celowe i
świadome działania ZMIERZAJĄCE do (potencjalnego choćby) pozbawienia kogoś
życia.
Gdyby je rozszerzyć do JAKICHKOLWIEK działań, którym efektem może być
ewentualne pozbawienie kogoś życia, to sprowadzilibyśmy to do absurdu (jak
to słusznie wykazał jeden z moich oponentów posługując się nieadekwatnym do
tamtej a adekwatnym do tej sytuacji przykładem zatrzymania ruchu kołowego bo
w wypadkach drogowych giną ludzie, czy w przypadku branży medycznej - nie
robić wielu zabiegów ratyjących TYLKO zdrowie (np. nogę) bo co któraś osoba
nie budzi się z narkozy).
> Czy ten straj może spowodować, że umrze....choć jeden człowiek?
Patrz wyżej.
> To wiemy a czego nie?
>
> Wybacz ale wydaje mi się, że zbyt jesteś osobiście i emocjonalnie
> związany z tym tematam aby móc widzieć to też inaczej.
To prawda - na pewno nie jestem w pełni obiektywny i związany emocjonalnie.
Ale także dlatego, że lepiej niż ludzie z zewnątrz widzę i zdaję sobie
sprawę jak NAPRAWDĘ DALEKO posunięta jest nędza i lekceważenie tego
środowiska.
Dalej - widzę (znam i szpitale i szkoły medycznej - uczyłem tam parę
kolejnych roczników) jak odbywa się w coraz większym stopniu selekcja
negatywna do tego zawodu, tylko dlatego że nie idzie z niego wyżyć. Ile z
tego powodu umrze pacjentów że pielęgniarkami będą półdebile ? (miałem takie
panienki w klasie - mówię to z całą odpowiedzialnością), albo że ich
zwyczajnie zabraknie ?
> Podobnie ci którzy w tej chwili nie są w szpitalach jako pacjenci
> inaczej by to oceniali gdyby się tam znaleźli w momencie
> strajku.
Śledzę na bieżąco sytuację w mediach - były liczne wypowiedzi pacjentów z
różnych szpitali - zdecydowana większość rozumie i popiera protest, mimo że
jest dla nich dokuczliwy.
> Człowiek, który potrzebuje pomocy od której zależy jego życie
> będzie oskarżał - jeśli jej zabrakło z powodu strajku.
> I będzie miał rację.
To prawda, tylko czy na pewno ma prawo oskarżać akurat pielęgniarki ? Jeśli
gdzieś odeszły od łóżek nagle - to na pewno tak. Jeśli odeszły w sytuacji,
gdy zagrożone było życie (czy poważnie zdrowie) a nie mogły być zastąpione
nikim - na pewno tak.
Ale ogólnie: przecież to nie jest sytuacja nagła. One od lat są okradane i
domagają się elementarnej uczciwości; od miesięcy protestują coraz ostrzej;
od tygodni grożą strajkiem; od paru dni okupują budynki, głodują,
demonstrują i wyraźnie zapowiadają - tak się dłużej nie da żyć - zróbcie coś
bo odejdziemy od łóżek.
I wszyscy przez te lata, miesiące, tygodni i dni mają to gdzieś - a jak
pielęgniarki rzeczywiście to robią, to wyciągają hasła o obowiązku,
przysiędze i inne frazesy. Szkoda że nie przeczytają sobie tekstów umów,
które podpisali i złamali, tekstów obietnic, które wygłosili i nie
zrealizowali, czy choćby np. tekstu ślubowania poselskiego.
> > Jak to jest możliwe, że 80% globalnego kapitału znajduje się w rękach
> > bodajże 10 - ciu rodzin?
> > Odpowiedź na nie jest odpowiedzią na Twoje wszystkie pytania.
>
> I dalej tak twierdzę.
> Tu jest centrala wszystkiego złego.
Trochę mi to pachnie komunizmem, ale może i masz rację
Pozdrowienia
Leszek M.
|