Data: 2002-10-30 11:05:39
Temat: Re: Straszny lęk.
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"dipsom_ania" w news:apn6cf$i5u$1@news.gazeta.pl napisał(a):
>
> to tak, jakby komuś krzyczeć "Finiszujesz, piękny czas, brawo,
> wygrasz", a tam ktoś z tyłu ze skręconą nogą z bólu zagryza
> wargę.
A trzeba wygrac? Jasne - juz o osobie z drugiego miejsca szybko sie
zapomina. Ale najlepiej to chrzanic i nie scigac sie dla innych tylko dla
siebie. Gdy ktos ma skrecona noge zmianiaja sie priorytety. Dla tej osoby
najwazniejszym celem powinno byc samo zakonczenie wyscigu. Latwo jest
machnac reka widzac, ze ktos juz zwyciezyl i wycofac sie do szatni. Sztuka
jest walczyc do samego konca. Wtedy przynajmniej mozna spojrzec w lustro i
sie nie skrzywic, gdyz ma sie swiadomosc, ze zrobilo sie naprawde wszystko
co bylo sie w stanie zrobic.
pozdrawiam
Greg
|