Data: 2002-11-01 00:25:06
Temat: Odp: Straszny lęk.
Od: "Melisa" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik EvaTM <e...@i...pl>:
> Najbardziej zaskoczył mnie lęk przed otwartą przestrzenią,
> którą zwykle uwielbiam.:).. to było koszmarne. Bałam się swoich snów.
> (..) To wszystko w końcu mija, jeśli człowiek
> jest świadomy że musi istnieć przyczyna tego typu zjawisk.
A jaka mogla byc przyczyna np agorafobii? Bo kleptomanie przy zmniejszeniu
zasobow finansowych moge zrozumiec ;) Ja mam lęki przed tunelami,
przejsciami podziemnymi itd. Warszawki dworzec do dla mnie horror. Ale nie
mam zadnego pojecia skad mi sie to wzielo. A co kiedy lęk nie jest nawet
wyrazem jakiejs fobii, tylko pojawia sie tak 'po prostu', same doznania
psycho-fizyczne, nawet nie mozna powiedziec CZEGO sie czlowiek boi. Po
prostu BOI SIE, ogarnia go lęk jakby stał przed rozpędzoną ciężarówką - stal
godzinami jak na zatrzymanej klatce filmowej. A ciezarowki nie ma... czasem
juz by wolal zeby byla i moze mniej by sie bal ;)
> Dobrze, jeśli może o tym porozmawiać, dobrze jeśli ktoś mu pomoże
> zrozumieć, że to wszystko się zdarzyć może każdemu.
A to tak.
> Również to sięganie po alkohol daje się kontrolować, jeśli nie wejdzie
> się w to jeszcze zbyt mocno. A co, gdyby nie było go pod ręką?
Wtedy sie mowi do corki "nie idziesz do sklepu? kupilabys mamusi 3 mocne" ;)
> Jeśli to tylko kilka puszek piwa, to chyba można się jeszcze od tego
> odwrócić??
Od wszystkiego mozna... A alkohol zawsze taki sam, w piwie, wodce i
denaturacie.
Melisa
|