Data: 2002-03-21 20:26:01
Temat: Re: Strogonow?
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >A co ja jakis pieprzony fajfoklok jestem, zeby sobie nerki dzinem
zatruwac?!
> Alez gin dobry i w poludnie , i z rana ...;-))))
Nooo pewnie, ze dobry i zdrowy jeno ten "chuch" w robocie [nawet na drugi
dzien] nie kazdemu odpowiada.
;-))
> >Po cos sie Art w ogole odzywal. Nie daj sie sprowokowac. Spodoba sie
> >Januszowi, zostanie tu i odbije nam nasze dziewczyny. Zacznie czarowac
> >winem, do winnic zacznie zapraszac albo co gorsza wierszem mowic.
> >A ja juz tak jestem blisko zeby z Krysia w tym malinowym chrusniaku...
> >Irek
> Aha ... wiedzialem ze cos sie swieci... najpierw Maruslaw teraz
> Janusz...nie mowiac juz o Jerzym ... do szabel czas Panie Bracie...
> bialoglowy i Ciotuchne przed ogrodnikami bronic...
> ;-)))
A dli ze mi "jazda ode mnie", kiej ja Ci siem objawil jako ten co mnie z
takim rozpustnikiem jak Irek zenisz? Predzej bym szabli dobyl [razem z
Toba] coby cnót niewiescich bronic. On mi Brat [ale to inna grupa] ino w
nalewkach i w nasadzeniach.
Jak mi Bóg mily, jam prawdziwy rycerz na tej grupie [staram sie] i niech
moja luba DAMA to zaswiadczy.
--
Pozdr. Jerzy
|