Data: 2006-02-24 12:57:26
Temat: Re: Studenckie jedzenie (tanio i szybko)
Od: "batory" <b...@p...beztego.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Benerit" <b...@c...pl> napisał w wiadomości
news:dtmolr$2i0$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
>
> Jestem studentem i sam sobie gotuję i od pewnego czasu znudzily się mnie
> wciąż te same potrawy. No bo ile można jejść jajecznikę, ryż z sosem,
> makaron z smażonym mielonym mięsem, ziemniaki, frytki, czy tosty :)
> Czasem w przypływie entuzjazmu zrobi się rosołek lub sałatkę z tuńczyka...
>
Drób jest bardzo tani, zwłaszcza taki z kościami.
Podam jak z indyczej szyi (albo może być skrzydło, albo kurczęcia nogi,
ostatecznie tzw porcje rosołowe - ale tam mało mięsa) zrobić 3 obiady. Szyję
(czy tam inne drobiowe fragmenty) wkładamy do garnka z zimną wodą, powoli
doprowadzamy do wrzenia, po czym solimy, dodajemy marchewkę, pietruszkę (po
1 sztuce) i kawałek selera. Gotuje się aż zmięknie. Odcedzamy, studzimy.
Starannie obieramy mięso od kości. Kawałki w miarę zgrabne - do jednej
miseczki (czy tam co masz), farfocle - do drugiej. natomiast rosół dzielimy
na 3 części. W pierwszej gotujemy 1-3 ziemniaki pokrojone w kostkę, dodajemy
warzywa z rosołu też w kostkę (jak się ziemniaki ugotują) i śmietany do
smaku - i to jest obiad numer 1. Drugą część przyprawiamy majerankiem, gałką
muszkatułową i imbirem, można podprawić mąką i wkładamy tam to mięso takie
bardziej poszarpane - i t jest obiad nr 2 - flaczki drobiowe, jemy z
chlebem. Z trzeciej części robimy sos potrawkowy (masło rozetrzeć z mąką -
mniej więcej po łyżce, rozrobić gorącym rosołem, zagotować), wkładamy do
niego te zgrabniejsze kawałki mięsa. Jemy z ryżem i ew. z jakąś surówką.
Pozdrawiam - Agnieszka
P.S. Można również zrobić melkę albo fitkę, ale o tym to już pisałam.
|