Data: 2007-10-01 13:20:35
Temat: Re: Syn nie chce chodzić do szk. muzycznej
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Lolalny Lemur" <shure1@nospam_o2.pl> wrote in message
news:fdqptk$s5l$1@nemesis.news.tpi.pl...
> miranka pisze:
>
> > Możesz sobie kpić do woli z głupich rodziców, którzy ładują forsę w coś,
co
> > nie przynosi żadnego wymiernego pożytku, ale nie każdy pożytek musi być
> > wymierny w sensie finansowym.
>
> Wiesz co, ta dyskusja przestała mieć sens. Z nikogo nie kpię (za
> wyjątkiem może Łukasza, który Wie Lepiej), pokazuję jedynie, że nie tędy
> droga. Upieracie się że dziecko straci ochote do ćwiczeia, jezeli będzie
> sie musiało przyłożyć - cóż, moze warto chociaż spróbować zanim się
> stwierdzi, że na pewno nie. Zwiększenie czasu ćwiczen do 1h dziennie nie
> musi pozbawić dziecka chęci do muzyki.
Ale KTO według Ciebie ma zwiększyć tę ilość ćwiczeń? Zamierzasz stać nad
dzieckiem i pilnować, ile ćwiczy? W życiu. Mogłam mu podpowiadać, że lepiej
by było, gdyby ćwiczył więcej, ale na tym koniec. Zresztą tak właśnie
robiłam. Reszta była w jego rękach. Sam sobie zwiększył ilość ćwiczeń, kiedy
zapragnął grać lepiej.
Anka
|