Data: 2012-06-14 15:33:19
Temat: Re: Synchroniczność lub koincydencja
Od: "Jarek.E" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-06-13 14:00, Anna Kubiak pisze:
> W dniu 2012-06-13 13:36, Voyager pisze:
>> Dzięki
>> tej pętli mogą się synchronizować nasze uczucia myśli i działania. Na
>> dobre i złe, wysyłamy i odbieramy stany wewnętrzne, czy to śmiech i
>> czułość, czy napięcie i urazę.
>
> Dosłownie rzuciłam się tę wypowiedź, ale...
>
> Nie znalazłam tego co oczekiwałam. Według Junga synchroniczność, mówiąc
> moimi słowami, ma miejsce wtedy gdy na przykład myślimy o tej osobie, a
> tu trach ona akurat dzwoni.
>
> W tym ujęciu, nie podważając sprzężenia fal mózgowych, synchroniczność
> działa nie tylko w bezpośrednim kontakcie. Fizykom się nawet o tym nie
> śniło....
>
> amk
Imo Jung, jako zatwardziały humanista, próbował w ten sposób wypełnić
lukę w swojej wiedzy na temat nauk ścisłych i wytłumaczyć to, czego z
braku tej wiedzy nie bardzo mógł zrozumieć.
Dziś chyba już każdy uczeń gimnazjum wie, że np. myśląc ileś razy o kimś
jest coraz większe prawdopodobieństwo, że ta osoba np. w tym czasie
przedzwoni ;)
|