Data: 2011-06-03 09:02:49
Temat: Re: Syrop z kwiatów czarnego bzu
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 3 Jun 2011 10:58:13 +0200, Moni|<a napisał(a):
> Użytkownik "Jura" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:is7eka$1f7$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-06-01 22:55, Ikselka pisze:
>>
>>>> Jak znam siebie, to jeszcze bym opłukała.
>>>> Thx :)
>>>
>>> Tera to parzyć trza!
>>> ;-)
>>
>> żarty, żartami, a znalezienie kszarów bzu rosnącego w czystej okolicy to
>> nie takie łatwe zadanie, gdy się mieszka w mieście.
>>
>> Z tym płukaniem to nie jestem przekonany.
>>
>> Skoro nawet potrząsać nie wolno by pyłku nie stracić, to co dopiero z
>> płukaniem.
>>
>> Choć ciekawym co się dzieje z nim podczas deszczu, wymywa się czy nie.
>>
>> W przeciągu tygodnia zrobiliśmy około 12 litrów syropu. Substrat był z
>> różnych miejsc.
>>
>> Wszystkie 4 partie syropu są różne w smaku. (choć robione w identyczny
>> sposób)Zapisujemy obserwację.
>> Póki co mogę napisać, że IMHO 30 baldachów to na kg cukru na litr wody to
>> za mało.
>>
>> Ostatnia partia miała mało pyłku
>> (poznać po stopniu zabarwienia palców podczas wyrywania płatków z
>> szypułek) i sok jest mało esencjonalny w smaku.
>>
>> Jak po deszczach znajdę jeszcze jakieś kszary to też zrobię soku, ot tak,
>> z reporterskiego obowiązku
>>
>> --
>> Jura
>
> mam pytnie: czy syropem zalewasz całe kwiatostany z łodygami ,czy tylko same
> oberwane kwiatki?
>
"(...)Ostatnia partia miała mało pyłku (poznać po stopniu zabarwienia
palców podczas wyrywania płatków z szypułek)(...)".
--
XL
Cóż za poeta z ciebie? Sypiesz tylko piach na kartę
w ten atramentu nadmiar, jak dźwięk słów nietrwały.
Krwią pisz! To inkaust najwłaściwszy dla słów niezatartych.
Czas je zamieni w blizny - hymn Polaków Małych.
by XL
|