Data: 2003-06-22 14:00:06
Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jeżeli byłoby to przy takich założeniach jak przedstawiłaś (czyli nie
> szukałaś nowej miłości, chcesz ratować stary związek) to koniecznie bym
> powiedziała.
> W końcu to najbliższy człowiek i to także jego dotyczy - niech wie co się
> dzieje - i niech walczy.
Ja wręcz przeciwnie - przy załozeniach Joli zdecydowałabym sie na samotną
walkę. Czemu miałbym obciążać męża swoimi słabościami?? Żeby sobie
pomyślał, że jest nieatrakcyjny (albo z jakiegokolwiek innego powodu)?
Sama powinnam poradzić sobie z zauroczeniem.
Wciąganie w to TŻ przypomina mi historię Jacka sprzed roku bodajże - on sie
zakochał, a jego żona miała o niego walczyć, zmieniać się, grać seksy wampa
( o ile dobrze pamiętam) itp.
Dla mnie to stawianie rzeczy na głowie.
Ola
|