Data: 2017-04-29 20:13:24
Temat: Re: Szkodliwe pralki
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-29 o 09:38, Trefniś pisze:
> W dniu .04.2017 o 08:57 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>
> (...)
>> I wygotowuje.
>> Ja zawsze wygotowuję po tzw. gościach, a te "po nas" też od czasu do
>> czasu.
>> Gdy dzieci były małe, to gotowałam ręczniki i pościel przy każdym
>> praniu -
>> ze względu na bezpieczeństwo dzieci.
> (...)
>
> A prasowanie Wam nie wystarczy?
> Przynajmniej jeśli chodzi o pościel.
Zanosilam do magla przez parę lat. Tak jak i moja matka to robiła.
Trafilam na kiepski magiel, bo zanosilam bielusieńkie, a przynosilam
przyżółcone. Dużo nowej pościeli pozamieniali mi na starą, pocerowaną.
Szlag mnie trafiał. Chodziłam tam prosić o zwrot swoich rzeczy, ale ze
złodziejami i chamami szkoda było nawet rozmowy.
Zaczęłam sama prasować, tak jak mnie poinstrułowała moja (o 14 młodsza)
siostrzenica, bo ona sama prasowała. No i tak prasowałam przez ileś tam
lat, a teraz wcale nie prasuję. Nawet prawie nie pogniecione, a na łóżku
nawet kanty znikają. Moja pralka tak wiruje, że nie gniecie i to mnie
cieszy.Tak więc idę z duchem czasu, czyli nowocześnie, bo nawet nie
krochmalę od lat.
--
animka
|