Data: 2006-04-04 18:40:06
Temat: Re: Szkola jakiej nie znacie
Od: "quasi-biolog" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl> napisał(a):
> Z jednej strony wskazujesz na uboczną rolę kulturowych
> mechanizmów selekcjonujących,
Male nieporozumienie. O modulujacym wplywie kultury i wplywie profilu
genetycznym spoleczenstwa pisalem jako o oddzielnych, w praktyce niezaleznych
czynnikach. Piszac, o oddzialywaniu kultury na zachowania w populacji NIE
MIALEM NA MYSLI wplywu poprzez selekcje determinujacych behawior genow.
Rozne spoleczenstwa moga sie roznic frekwencja roznych genow mogacych mniej
lub bardziej bezposrednio wplywac na czestotliwosc antyspolecznych zachowan.
Frekwencja ta zalezy od *czynnikow selekcyjnych* dzialajacych w przeszlosci
tej populacji [ http://en.wikipedia.org/wiki/Frequency_dependent_sel
ection ].
Jak szczegolowo opisuje to artykul, w przypadku alleli genu DRD4 czynnikami
tymi byly (1) warunki srodowiskowe i (2) kulturowo-spoleczne.
Gdy czynniki selekcyjne sie zmienia, frekwencja z czasem ulegnie zmianie w
kierunku wyznaczonym kierunkiem selekcji (czas ten zalezy od sily presji
selekcyjnej i systemu dziedziczenia/determinacji cechy; nie mniej jednak, jak
w przypadku wszystkich przemian ewolucyjnych, jest to czas dlugi, liczony w
pokoleniach). Gdy czynniki selekcyjne wplywajace na ta ceche znikna, ustalona
wczesniej frekwencja powoli zmieni sie dazac do stanu rownowagi
Hardy'ego-Wainberga.[ http://en.wikipedia.org/wiki/Hardy-Weinberg_principl
e ].
> z drugiej stony autorzy
> wykazują (cytując) zadziwiające zróżnicowanie genetyczne
> pomiędzy kulturami
Tak, jest to dowod tego ze rozne realia srodowiskowo-kulturowe w ktorych zyly
rozne populacje wywieraly rozna presje selekcyjna na allele genu DRD4.
- zgodne, w jakiś sposób z naszą
> (przynajmniej tą potoczną) wiedzą o tych kulturach (chwilowo
> posługuję się tu raczej stereotypem - jakby co).
> Zróżnicowanie dotyczy wersji genu związanego z
> "nieneurologiczną" postacią ADHD
ADHD jest postulowane jedynie jako efekt uboczny omawianego allelu 7R.
> i skłonnością do
> poszukiwania nowości.
Miedzy innymi.
> Wydaje mi się(o ile dobrze rozumiem),
> że zakładasz tu jakąś "przyczynowość genetyczną", tzn. że
> struktura genetyczna populacji wpływa na częstość
> występowania określonych zachowań społecznych-
Tak, tak wlasnie jest.
> tymczasem nie
> ma chyba danych o "migracyjnym" pochodzeniu tego genu w tych
> populacjach.
"Migracyjne pochodzenie genu"? A pocoz tu zalozenie takiego pochodzenia???
> Jeśli tak, uzasadnione jest CO NAJMNIEJ
> zakładanie istnienia jakieś wzajemnie napędzającej się
> interakcji tego "genu" i kultury, w których ta ostatnia
> pełni rolę selekcyjną sprzyjającą częstości jego
> występowania zaś coraz większa powszechność zachowań którym
> "gen" sprzyja może zmieniać stopniowo normę kulturową
> (przynajmniej w tym zakresie w jakim dane "normy" sprzyjają
> reprodukcji).
Bardzo skomplikowane zdanie... Jesli dobrze Cie zrozumialem - tak, tak dziala
tzw. dobor zalezny od czestosci i ta wlasnie forma doboru jest postulowana w
przypadku alleli DRD4. Postulat jest samonarzucajacy sie w zwiazku z
obserwowanym w tym locus polimorfizmem odbiegajacym od stanu rownowagi H-W
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Balancing_selection ].
> W wersji bardzie "skrajnej" można pokusić się
> też o hipotezę w której kultura jest głównym mechanizmem /
> przyczyną selekcji (
Tak jest, tak wlasnie sugeruja autorzy.
> lecz to of korz trudniej udowodnić).
Hmmm... Czy ja wiem, chyba wrecz przeciwnie (artykul czytalem jakis rok temu i
niespecjalnie pamietam jak autorzy oceniali moc dowodow ktorymi dysponujemy)...
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|