Użytkownik Basia Z. napisał:

> Czy widzisz możliwość przy takiej pogodzie jaka jest aktualnie takiej
> organizacji zabawy na dworze aby dzieci się nie zmęczyły i nie wytarzały w
> śniegu ?

Widzisz ja w ogóle mam wątpliwości czy przy temp. -9 stopni dzieci
powinny się męczyć i tarzać na dworze.
Co innego w sytuacji gdy robią to przed domem, przebierają się itp, a co
innego jak siedzą potem w mokrych ciuchach na lekcjach. I tacy mokrzy
wracaja ze szkoły.

> Problem w tym aby zmęczenie i wytarzanie się w śniegu nie skutkowało
> przemoczeniem.

No właśnie...
Jest górka z ubitą trasą jazdy, jest boisko z też udeptanym śniegiem,
można wymyślić naprawdę wiele zabaw, przy których dzieci nie muszą się
tarzać w głębokim śniegu. Ale pani ich wyprowadza na dwór i hulaj dusza,
piekła nie ma, czyli róbta co chceta. A oni robią. Właśnie się
dowiedziałam, że kolega młodego ma zapalenie płuc...

Naprawdę staram się go ubrać rozsądnie, ale jesli on przemoczył
kombinezon, który ma gumę na kolanach i pupie, to już nie wiem...

PozdRozs