Data: 2014-05-04 23:32:17
Temat: Re: Szparagowo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Może to kwestia dojrzewania? Butelki mogły pochodzić z mniej lub
>> bardziej nasłonecznionych stoków. To znaczy półek w magazynie,
>> chciałem powiedzieć. Albo po prostu lepszy i gorszy rocznik. Na
>> butelkach, to się trzeba znać. Na tym co w środku -- jeszcze bardziej.
>
> Porzuciłabym takie podejrzenia po zapoznaniu się ze składem, w którym
> głównie cukier, barwniki i aromaty.
Ja nawet przed zapoznaniem się z treścią etykietki wiem, czego można się
w środku takiej butelki spodziewać. Dlatego odrzucam uczone dysputy na
temat tego, czy lepszy będzie syrop od firmy, która życzy sobie 25 zł za
butelkę, czy tej, co chce 50 zł. Wybieram taką, co sprzedaje za piątaka
-- uczciwość w biznesie trzeba nagradzać. Sam skład mnie nie odrzuca --
jeśli ktoś chce się przekonać jak mu podchodzi sałatka z sosem majonezowym
o smaku orzechowym, niech bierze co akurat sprzedają, bo to wszystko jedno.
Dla tych, co to tylko naturalne rzeczy jadają, już wcześniej przedstawiłem
drugą drogę. Trzeba rozejrzeć się za dobrą rakiją i nastawić orahovicę.
Do tego najlepsza będzie taka od smokvy.
Jarek
--
Od maraskino spadaj rodzino.
|