Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Szukanie partnera / partnerki - jak lepiej...???
Date: Tue, 23 Sep 2003 23:26:21 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 148
Message-ID: <bkqdic$c2a$4@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bkpuqj$q3m$1@nemesis.news.tpi.pl> <X...@1...0.0.1>
NNTP-Posting-Host: pb105.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1064352142 12362 213.76.73.105 (23 Sep 2003 21:22:22
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 23 Sep 2003 21:22:22 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:229704
Ukryj nagłówki
Użytkownik "KOMINEK" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:Xns93FFDEF771204KOMINEK@127.0.0.1...
> Czesc, zwykly.
Hej! :))
> Widzisz, grypa mnie wciaz meczy, z gg wszyskie laski sploszylem to
> pomyslalem sobie, ze znowu wykorzystam sobie twojego posta, aby mi czas
> jakos szybciej zlecial;)
Tia... I teraz 'straszysz' na grupie... ;))))))
> Zwyklyyyyyyyy...
> Ty wez mi powiedz, a po jaka cholere tak kombinujesz, co?
> Co to za pierdolenie mi tu o "zyciowych partnerkach".
Zaraz mi tu qrwa wyjdzie na to, ze jednak nie zasluguje na ten nick... ;p
Mam juz 27 lat i chcialbym miec kogos na stale, a nie na jedna noc... No i
wolalbym dokonac 'dobrego' wyboru.
> Przestan myslec o jakiejkolwiek dupie, jak o "tej jedynej".
> Tego sie nie da ustalic, nie da ulozyc, zaplanowac. Im wiecej bedziesz
> kombinowal tym bardziej sie zgubisz.
Ok, wiem o czym piszesz - 'carpediem' czy jakos tak... :))
> Wyglad, charakter i wszystko to co skalda sie na tzw. dopasowanie musi isc
> ze soba w parze. Innego wyjscia nie ma.
Z tym zgadzam sie bez zastrzezen.
> A zaczepianie lasek po selekcji
> wzrokowej jest najszybsza metoda.
Najszybsza moze tak, ale czy 'najskuteczniejsza'? Ale to jeszcze zalezy, kto
do czego je zaczepia... ;)
> Z twojego postu wywachalem, ze ty chyba
> sklaniasz sie ku twierdzeniu, iz wyglad nie jest najwazniejszy. Otoz jest.
> Wyglad jest najwazniejszy, bo bez tego nici z powaznego zwiazku.
A to mnie zastrzeliles... Ale przeciez do ciezkiej cholery wyglad kiedys
przemija... Jako stary dziadek nie bedziesz zachwycal sie ladna buzia Twojej
niegdys pieknej zonki, tylko bedziesz chcial z nia porozmawiac, milo spedzic
czas, itd. Jej dupa tez wowczas nie na wiele Ci sie zda, wiec chyba jednak
nie wyglad... A na pewno nie tylko wyglad.
> Wtedy najlepiej jest szybciutko przeleciec panienke, bo... ale o tym za
> chwile.
Buhahaha... Jesli Ty o tym... ;))))))))
> No dobra, lubie cie
Boshe... Czuje sie zaszczycony... ;))))))
A zreszta vice-versa! ;p
> Seks nie jest najwazniejszy kiedy sie leci na czyjas kase albo pozycje.
Zaraz, zaraz... Czyli udany seks jest PODSTAWA kazdego udanego zwiazku??? Ze
jest wazny, nie przecze, a nawet bardzo wazny, ale zeby zaraz
najwazniejszy..???
> ale generalnie to seks jest podstawa udanego zwiazku.
Acha... :))
> Nawet nie mysl sobie,
> ze jak nie bedziesz potrafil porzadnie przeleciec panienki to ona zostanie
> z toba, bo masz wspanialy charakter. To sie nie uda. Na krotka mete - tak,
> ale predzej czy pozniej pojawi sie jakis lepszy, a tobie pozostanie
> powiedziec "goodbye" i wrocic do trzepania gruszki.
Czyli niby co! Jednak wyglad i seksualnosc, a cala reszta to tylko dodatek,
tak? To albo ja mialem dotad zle poglady, albo Ty nie do konca masz racje,
bo ja sadzilem, ze jest odwrotnie...
> Z tego wszystkiego pamietaj i uwierz w jedno - bez udanego seksu nie
bedzie
> udanego zwiazku.
No z tym to moge sie ewentualnie zgodzic, ale Ty stawiasz seks na pierwszym
miejscu, a ja bym go postawil rownolegle z tak zwanym 'wnetrzem' :)
> Badz ostrozny w doszukiwaniu sie podtekstow w kazdym z jej slow.
Wiesz co, sam juz do tego pomalu doszedlem... Dziewczyna czesto moze nie
miec nic szczegolnego na mysli, a ja zachodze w glowe, o co moglo jej
chodzic - jak jakis popierdolony...:-/
> Mozliwe,
> ze powiedziala ci to, bo tak sie czesto mowi osobom nie posiadajacym
> partnerow
Dyskoteka, wolny facet, duzo lasek - no tak...
> a rownie dobrze mogla ci to powiedziec, bo jest zmeczona twoim
> ukrywaniem uczuc do niej. Chcialaby sie od tego uwolnic i miec czyste
> sumienie.
I badz tu madry... :) Osobiscie stawialbym jednak na to pierwsze, a o moich
uczuciach raczej nie ma pojecia, chociaz z tymi zareczynami tez wyskoczyla
na dyskotece i to doslownie 'wyskoczyla' - ni z tego, ni z owego przekornie:
"a wiesz, jaka jestem dzisiaj szczesliwa?" "No zgadnij, dlaczego"? Grrr...
> Sam piszesz, ze wiekszosc twoich zwiazkow tworzyla sie powoli. I juz z
> samego doswiadczenie widzisz, ze ten sposob zawodzi.
Nie uogolnialbym tego w taki sposob...
> Albo jestes nudny i
> laski szybko cie rzucaly, albo ty rzucales je, bo cos ci w nich nie
pasilo.
Bleeech... Czy nudny, czy nie, ale wad to ja mam od jasnej cholery... :)) A
z tym rzucaniem to roznie bywalo. Na ogol to one mowily koniec, ale czasami
sam podstepnie doprowadzalem do tego, aby 'chcialy' to zrobic - wiem,
wiem... Ale wole, gdy dziewczyna mowi 'adie', niz gdybym mial ja
skrzywdzic...
> Nikt ci nie kaze szukac, ale postaraj sie byc otwarty
> na kazdy usmiech napotkanej kobiety.
Ja caly czas bronie sie przed szukaniem na sile, a otwartosc na nowe
znajomosci i tak zwane 'sygnaly' (hehe) mam chyba w swojej naturze :)
> Po jaka cholere masz czekac, rodzic
> kolejny zwiazek tylko po to, aby - tak jak poprzednie - rozpierdolil sie
> wpizdu ?
No tu masz toche racji - po co sie zamykac i ograniczac...
> Nie lepiej szybciej i wiecej?
Tak HURTEM..??? No ja pierdole...:)))))))
> Skad wiesz, czy jutro nie wpierdolisz sie pod
> tramwaj albo jakis wirus nie zje ci penisa?
O kurwa, teraz to mi wizje rozsiewasz... ;pppp
Pozdrawiam
zf
|