Data: 2003-09-24 12:31:11
Temat: Re: Szukanie partnera / partnerki - jak lepiej...???
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bkqevs$squ$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ale dlaczego na sile do ciezkiej cholery?! :-)
Na sile w sensie wyrywania lasek 'na sztuki', aby w koncu trafic na ta
jedyna, ale jesli nie tak, to... Hm, inaczej musialbym czekac, az jakims
cudem sama sie znajdzie...
W kazdym razie chodzi mi o to, ze szukanie partnerki na zasadzie
"cel-atak-strzal" z okreslonym zamiarem jest szukaniem 'na sile', a o wiele
inaczej jest, gdy po prostu jestem otwarty na nowe znajomosci i zwyczajnie
poznaje rozne dziewczyny, az tu nagle wspolnie stwierdzmy, ze cos nas do
siebie ciagnie i znajomosc sie rozwija. Na takiej na przyklad dyskotece
zdecydowana wiekszosc dziewczyn (facetow zreszta tez) niemal z gory zaklada,
ze gdy jedno zagaduje do drugiego, to jego / jej celem jest cos wiecej, niz
tylko kolezenstwo, a dla mnie to jest troche dziwne, bo w ten sposob mozna
zwiazac sie z pierwsza lepsza dziewczyna, ktora wpadnie nam w oko, mijajac
sie tym samym z ta 'jedyna', ktora poznamy w 'naturalny' sposob za rok czy
dwa i nagle stwierdzmy, ze laczy nas z soba o wiele wiecej, niz z naszym
'zyciowym' partnerem.
> Cos Ci nie pasuje to
> konczysz znajomosc.
No jasne... A jesli bedzie juz po slubie, a za rok czy dwa poznam kogos
lepszego? To co wtedy - rozwod? Stad moje watpliwosci i taki wlasnie a nie
inny 'problem' oraz tytul tego watku.
Pozdrawiam
zf
|