Data: 2010-05-28 21:35:55
Temat: Re: Szymon Majewski - imho coraz lepszy ...
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sandra" <sandra.lauer(nie pisz bez sensu)@op.pl> napisał w
wiadomości news:hto6ut$ctu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hto4qp$7db$1@news.task.gda.pl...
>
>> Redarcie- krecjonizm twierdzi, że źródłem życia jest wyłącznie życie. Nie
>> może powstać życie z materii nieożywionej. Co Ty na to, buddysto? Może
>> przekonsultuj odpowiedź z Jakubem Krzewickim?:-)
>
> Po co zatrudniać Jakuba do takich banałów?
> TE opisuje mechanizmy ewolucyjne które aby zachodziły wymagają
> jedynie istnienia obiektów które się replikują i to replikują się z dużą
> acz nie 100% dokładnością.
> Takie obiekty podlegają prawom ewolucji opuisanymi w TE.
> Użyłam gdzieś warunku że muszą to być obiekty żywe?
> Przykład: wirusy
> Nie spełniają wszystkich kryteriów pozwalających uznać ich
> za obiekty żywe odsyłam do definicji.
> Poza tym mają ciekawą właściwość: krystalizują (może to minerał?:-))
> Jednak TE zajmuje się również nimi.
> Koncepcją powstania życia z materii nieożywionej zajmuje się abiogeneza.
> Co Ty na to teisto?
Koncepcja powstania życia z "zupy" zajmuje się po prostu darwinizm. Ja
utrzymuję, że to brednia. Jeszcze raz wrócę do prawa entropii- tylko życie
potrafi się samo organizować, i
nie_zaobserwowano_jeszcze_aby_jakiekolwiek_życie_pow
stało_z_martwej_substancji.
Alchemicy- trochę inaczej pojmując prawo entropii (które też znali) założyli
istnienie vis vitalis- siły, które sprawia, że istoty zywe niejako
samoistnie organizują się. Tam, gdzie nie ma tej siły- następuje
dezorganizacja.
Owszem- istnieje coś, co nazywamy mikroewolucją. Jednak koncepcji drogi od
zupy aminokwasów, poprzez pierwsze białko, komórkę, organizmy wielokomórkowe
aż do człowieka należy uznać za co najmniej przestarzałą. Nie ma po prostu
sensownych argumentów na jej obronę. Masz jakiś?
>> Hmm, manipulacja? Może i nieświadoma, ale jednak. Teoria Newtona (i każda
>> inna porządna teoria) do czegoś służy. przewiduje pewne rzeczy. Im
>> więcej- tym lepsza. Można na jej podstawie coś zaprojektować.
>
> Czyli co teoria chosu, teoria kwantów krecjonizm i probabilistyka do kosza
> bo nie potrafią twardo i deterministycznie przewidzieć co się w danej
> chwili wydarzy.
Z teorii musi coś sensownego wynikać. Na jej podstawie można przewidywać
pewne rzeczy. Można- na podstawie teorii kwantów opisać np rozkład ładunków
w atomie, przewidzieć, jakie będą liczby kwantowe nowej cząsteczki, która
dołączyła do układu (choćby poprzez zakaz Pauliego), etc.Probabilistyka-
ostatnio raczej zastąpiona przez logikę rozmytą- opisuje np rozpad
promieniotwórczy próbki materiału promieniotwórczego- choć nie wskazuje,
która cząstka się kiedy rozpadnie- ale dokładnie przewiduje, ile cząstek
zostanie po np okresie połowicznego rozpadu.
To są wszystko teorie- lepsze lub gorsze, ale teorie. Uwaga- teorie nie są
rzeczywistościę- teorie po prostu rzeczywistośćpróbują opisać. Są więc tylko
narzędziami do opisu rzeczywistości.
Kreacjonizm i darwinizm to koncepcje filozoficzne. Przynajmniej o wiele
bardziej filozoficzne, niż naukowe. Kreacjoniści raczej zdają sobie z tego
sprawę. Darwiniści uparli się, aby swoje wierzenia wepchnąć komuś jako
NAUKĘ. A dlatego pisaną z wielkich liter- bo za jej negowanie ośmieszają,
wciskają ją na siłę do szkół, uważają, że mają jedynie słuszną rację-a mimo
to podają jako dogmaty swoim wiernym do wierzenia. Dlaczego?
Bo_nie_mają_prawdziwych_dowodów.
>> Ona przecież zakłada nieistnienie Boga- kreatora.
>
> Nie zakłada istnienia a to różnica. Nia zakłada bo nie ku temu podstaw.
> Tak samo jak minearologia.
Piszemy o tym, co pisał Darwin, tak? On był głęboko wierzącym w
nieistnienie Boga ateistą.
>> Ogólnie- dla naukowców z tez Darwina pozostało już chyba tak niewiele,
>
> Chyba? To Ty nawet tego nie wiesz a się wypowiadasz?
O- dowiem się w końcu. Czekam- napisz, co z jego poglądów (a właściwie- ze
spisanych przez niego- bo on nie jest większości ich autorem) pozostało do
dziś. Czekam!
>> że zupełnie nie wiadomo z jakich to naukowych powodów uczy się
>> w szkołach takich bredni- dziś?
>
> To może się dowiedz dlaczego.
Ponawiam prośbę- napisz, bo nie wiem?
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|