Wiec kilka slow wstepu:
1. Jest to danie kuchni Gruzinskiej, ale rozpowszechnione prawie w kazdym
kraju WNP pod rozna nazwa i w troche odmienionej formie, wiec nie
pretenduje na ten "JEDYNY SLUSZNY" przepis!
2. Generalnie (w oryginale) to sie robi z baraniny, ale ja robie z wieprza
zawsze, gdyz baraninka drogawa w tym kraju (i dosc rzadka).

Wiec tak: bierzesz ta szynke, kroisz jak na gulasz (albo drobniej). Bierzesz
ziemniaki, kroisz w kostke (proporcje mniej wiecej 1-1 mieso-ziemniaki -
mowie o ilosciowej proporcji "na oko"). Bierezsz pare pomidorow, baklazan,
cebule, ostra papryke (czuszka).
Miesko lepiej zeby tluste bylo, wiec nie obcinaj tluszczu.
Miesko przyprawic, troche obsmazyc i troche poddusic (ale nie za duzo).
Bierzesz naczynia do zapiekania (lepiej takie przykrywane garnuszki).
Wykladasz do tego naczynia warstwami: miesko, baklazany (w kostke
pokrojone), ziemniaki (posolic warstwe troche), na to cebula pokrojona.
Mozna troche tej papryki ostrej wkroic. Aha: zapomnialem o czosnku - mozna
caly zapiec (odda smaku troche), albo wycisnac.
Dodajesz troche soku pomidorowego - mozna jeszcze troche rosolku). Walisz
wszystko do piekarnika. Na krotko (10-15 min) przed zakonczeniem dodaj
pomidory pokrojone w kostke, bez skorki. Po upieczeniu przekladasz do malych
ladnych garnuszkow, od gory sos: mieszany majonez z ketchupem a na to zolty
ser. Zapiekasz jeszcze ok. 5 min. az ser sie roztopi.

Osobiscie ZAWSZE dodaje jeszcze grzyby (wole prawdziwe, niz pieczarki) -
robie z suszonych, troche obgotowanych i obsmazonych telikatnie (tez taka
warstwe robie. Ale gruzini robia z baraniny i BEZ grzybow (ja stanowczo
polecam z grzybkami).

PYCHA!!!