Data: 2007-01-24 08:26:41
Temat: Re: Tak apropo samobójstwa Ani.
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hania wrote:
> ja myślę, ze każdy doskonale czuje "gdzie przebiega granica", tylko
> strzela medialne wydumki, które można trywialnie podsumować "paleniem
> głupa", i tyle. Sk* prawdopodobnie tkwi w każdym, tylko nie należy
> pozwalać mu wyleźć. A jak wylezie - ukarać tak, by nastepny
> potencjalny sk* zastanowił się, słysząc o losie kolegów. Ja wiem, że
> teraz te male gnojki sa ciężko przestraszone, żałują itd. Pewnie
> przetrąci ta historia niejednemu z nich wstep do potencjalnej
> kariery. Trudno. Czasem ktoś po prostu ma pecha,
> że "przegnie".
I tu masz rację. Problem tylko, dlaczego żałują... czy dlatego, że
dziewczyna popełniła samobójstwo, czy też dlatego, że teraz coś im grozi...
w pierwszym wypadku nawet resocjalizacji nie trzeba, bo juz nigdy tego nie
zrobią, w drugim... a dać po 25 lat bez możliwości wyjścia przed terminem i
koniec...
Pzdr
Paweł
PS: Tylko jak się tego dowiedzieć?
|