Data: 2003-12-06 22:11:40
Temat: Re: Takie sobie wspomnienie z życia
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:bqssoj$26pkqp$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> > o rany, czy to źle, że dziecku żyje się dostatnio?
> > jak jakaś rodzina ma kasę to od razu podejrzenie rozpieszczenia
dzieciaków
> > itd
>
> To nie jest z l e, Natalio, kiedy ktos ma uczciwie zarobione piniadze.
To
> bardzo dobrze!
>
> Tyle, ze rodzina to nie tylko pieniadze, a wrecz powiedzialabym, ze
> pieniadze tutaj nie graja zadnej roli.
>
> Problem Marty nie polegal wiec na tym co miala, ale na tym czego NIE
miala.
> Nie miala pozytywnych wzorcow, nie miala pozytywnej motywacji,
w sumie skąd mamy to wiedzieć
z postu Joanny to bezpośrednio nie wynika
wynikają pieniądze ;)
zakładamy, że Marta nie miała pozytywnych wzorców
bo skoczyła z okna, coś było nie tak
więc nie miała pozytywnych wzorców
a na czym właściwie polega pozytywny wzorzec?
to takie ogólne wyrażenie :)
rodzice nie
> pomogli jej wypracowac elementarnego systemu wartosci, tego
kierunkowskazu,
> ktory zapobiega zejsciu na manowce.
np. jak wygląda w praktyce pomoc w "wypracowywaniu systemu wartości"?
ja naprawdę w tej chwili nie umiem sobie tego uzmysłowić
szczerze mówiąc, gotowa jestem bardziej "winić" głupotę Marty niż jej
rodziców
którzy chcieli dla swego dziecka jak najlepiej
to są cholernie trudne sprawy
oglądałam wczoraj późno w nocy film o tym, jak matka podtruwała córkę
by po jej śmierci dostać odszkodowanie z polisy córki na życie, film oparty
na
faktach autentycznych, niesamowite
aż trudno mi było uwierzyć
>
> Sluchalam kiedys audycji ( tutaj, w Kanadzie), o organizacji rodzicow,
> ktorych dzieci popelnily lub probowaly popelnic samobojstwo. Zalozyla ja
> kobieta, ktora nie domyslila sie, ze jej, dorosly juz zreszta, syn-
lekarz-
> byl w silnej depresji i w koncu zabil sie.
przed rodzicami można zadziwiająco dużo ukryć ;))
jest to prawdziwa szkoła aktorstwa
Odtworzenie jego postepowania ze
> specjalistami wlasnie pomoglo zdiagnozowac te depresje - niestety, juz po
> fakcie. Z pozoru, nic na nia nie wskazywalo.
tee, a mnie ostatnio powiedziano, o czym tu już wspomniałam
że mnie widzą jako rozgadaną ekstrawertyczkę
g ó w n o p r a w d a ;)
> Dlaczego Marta nie szanowala swojej matki? Prawdopodobnie dlatego,ze nie
> szanowal jej ojciec i takie wzory, automatycznie, przekazywal dzieciom.
niekoniecznie ;)
widzę wiele innych możliwych przyczyn ;)
> Przypuszczam, wiec, ze powod tragedii, ktroa zaczela sie co najmniej juz z
> pierwszym "Spierdalaj" rzuconym matce lezal w tej rodzinie ale bynajmniej
> nie polegal on na tym, ze mieli pieniadze. Moze "tylko" ci rodzice
bardziej
> cenili je od czegokolwiek innego?
ostatnio zastanawiam się nad kwestią pieniędzy
zastanawiam się, czy i jak można zmienić swoje z gruntu materialistyczne
podejście do świata
nakierowanie na kasę
niekoniecznie na karierę, nie na rodzinę, nie na wiedzę, ale na KASĘ
jeśli takie myslenie zorientowane na kasę jest już głęboko wrosłe w czyjąś
mentalność
Rodzice bardzo czesto obsypuja dzieci
> zabawkami z poczucia winy - kiedy nie maja na dzieci czasu, kiedy nie
chca/
> nie potrafia stworzyc im tzw normalnego domu ( co by kto pod tym
okresleniem
> nie rozumial).
a później dwudzistopięcioletnie (albo i starsze) dzieci otaczają się
drogimi przedmiotami
żeby zwiększyć swoją wartość ;))
pozdrowienia
Natalia
|