Data: 2003-12-06 15:30:57
Temat: Re: Takie sobie wspomnienie z życia
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Natalia" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:bqsbl6$p8m$1@news.onet.pl...
> o rany, czy to źle, że dziecku żyje się dostatnio?
> jak jakaś rodzina ma kasę to od razu podejrzenie rozpieszczenia dzieciaków
> itd
To nie jest z l e, Natalio, kiedy ktos ma uczciwie zarobione piniadze. To
bardzo dobrze!
Tyle, ze rodzina to nie tylko pieniadze, a wrecz powiedzialabym, ze
pieniadze tutaj nie graja zadnej roli.
Problem Marty nie polegal wiec na tym co miala, ale na tym czego NIE miala.
Nie miala pozytywnych wzorcow, nie miala pozytywnej motywacji, rodzice nie
pomogli jej wypracowac elementarnego systemu wartosci, tego kierunkowskazu,
ktory zapobiega zejsciu na manowce.
Sluchalam kiedys audycji ( tutaj, w Kanadzie), o organizacji rodzicow,
ktorych dzieci popelnily lub probowaly popelnic samobojstwo. Zalozyla ja
kobieta, ktora nie domyslila sie, ze jej, dorosly juz zreszta, syn- lekarz-
byl w silnej depresji i w koncu zabil sie. Odtworzenie jego postepowania ze
specjalistami wlasnie pomoglo zdiagnozowac te depresje - niestety, juz po
fakcie. Z pozoru, nic na nia nie wskazywalo.
Trudno powiedziec z tego co napisane, czy Marta probowala popelnic
samobojstwo, czy probowala wyjsc na dyskoteke i skonczylo sie to straszliwym
wypadkiem. Ale w jednymi drugim przypadku, ewidente jest, ze iala powazne
problemy mentalne - powinna byla wiedziec,ze z trzeciego pietra, to ma
kiepskie szanse skoczyc i jeszcze potem tanczyc! Jakim cudem nastolatka w
domu miala dostep do alkoholu?????
Dlaczego Marta nie szanowala swojej matki? Prawdopodobnie dlatego,ze nie
szanowal jej ojciec i takie wzory, automatycznie, przekazywal dzieciom.
Przypuszczam, wiec, ze powod tragedii, ktroa zaczela sie co najmniej juz z
pierwszym "Spierdalaj" rzuconym matce lezal w tej rodzinie ale bynajmniej
nie polegal on na tym, ze mieli pieniadze. Moze "tylko" ci rodzice bardziej
cenili je od czegokolwiek innego? Rodzice bardzo czesto obsypuja dzieci
zabawkami z poczucia winy - kiedy nie maja na dzieci czasu, kiedy nie chca/
nie potrafia stworzyc im tzw normalnego domu ( co by kto pod tym okresleniem
nie rozumial).
Kaska
|