Data: 2015-04-06 23:34:31
Temat: Re: Talent artysty?
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:mfualh$7ms$1@dont-email.me...
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:6d1f2ebd-3826-4420-bc07-20ca344019e6@googlegrou
ps.com...
>> Nauka odczłowiecza,
>
> Sorry, ale nie zgadzam się.
> Być może zła, powierzchownie traktowana nauka, spłycona tak odczłowiecza.
> Nauka z którą ja się spotykam, na nastawiam ucho na własnie naukę gdzie
> humanizm i indywidualizm człowieka odgrywa dużą rolę, właśnie uwypukla
> człowieczeństwo, jego wartość. Nauka właśnie w przeciwieństwie do religii,
> stawia nacisk na doczesność człowieczeństwa, szuka w doczesnym życiu
> sensu, nie odracza nagród na po śmierci, co niestety odczłowiecza.
Akurat jest na odwrót. Zgadzam się, że coś, co przez kpine nazywa się
"humanistyczne" jest nakierowane na doczesność człowieka, religia zaś-
przede wszystkim- na nasze życie wieczne. Tyle, że Właśnie ten "humanizm"
odczłowiecza. Czy taki "humanista" na ten przykład ma coś ważniejszego niż
swoje własne życie? No przecież, że nie. To stwarza zupełnie inną
perspektywę dla kogoś takiego, a inną- dla osoby religijnej. Temat wdzięczny
dla literatury, filmów- np fizyczna nieśmiertelność. Oczywiście-
nieśmiertelność nie oznacza: niezniszczalność. Czlowiek nieśmiertelny,
niestarzejący się, wiecznie zdrowy. Załóżmy, że nauka do tego dojdzie.
"Humanista" się ucieszy. Powie, że to szczyt marzeń. A w perspektywie-
zastanawiałeś się, jaką perspektywę mieć będzie człowiek nieśmiertelny?
Nieśmiertelny- a zarazem areligijny. Sam pomyśl- przecież to zagłada
ludzkości
--
Chiron
|