Data: 2015-04-07 13:48:15
Temat: Re: Talent artysty?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:28413655-10a5-4eac-95d6-da52d1f6ba22@googlegrou
ps.com...
> Naukę równoważą nauki humanistyczne,
> gdy podczas wojny znika humanizm nauka za każdym
> razem popełnia potworne zbrodnie, eksperymenty
> dla dokonania odkrycia kosztem ludzkiego bólu i cierpienia.
> Dla nauki człowiek to wróg,
Błędnie traktujesz "naukę" jako niezależny od naukowca byt.
Tymczasem nauka to CZYNNOŚĆ jaką wykonuje naukowiec (człowiek).
Jeśli człowiek jest zły, motywowany np. samolubną pogonią za kasą
to i czynności jego będą prowadzić do zła...
Jeśli człowiek jest dobry, motywowany chęcią pomocą innym, to
jego czynności też będą dobre i nauka jaką będzie się zajmował
nie będzie prowadzić do ludzkiego bólu ani cierpienia.
W czasie wojny w ludziach odzywa się zwierzęcość.
Zmienia się rozkład sił: górę bierze instynkt samozachowawczy.
W czasie pokoju jest inaczej: nie ma bezpośredniego zagrożenia
śmiercią, masz co jeść i masz gdzie spać, a więc podstawowe
Twoje potrzeby są zaspokojone więc możesz pozwolić sobie na
humanizm, na "nie rób drugiemu co Tobie niemiłe" itp, itd...
> przejdź się po polskich szpitalach jak bezceremonialnie
> truktuje się pacjenta.
Kasa. Po prostu kasa.
Wiesz ile pieniędzy kosztuje leczenie? Wiesz ile osób stać na leczenie?
Ci co ich stać, nie leżą w państwowych szpitalach...
Tu jest właśnie problem, że dla wielu ludzi priorytetem jest kasa.
> Zauważono to na zachodzie i oni mają na zajęciach
> sporo etyki humanistycznej aby pacjent był człowiekiem
> a nie mięsem, ludzkie traktowanie przyśpiesza zdrowienie
> pacjenta i kasę się oszczędza.
Nie wiem o jakim "Zachodzie" myślisz... i o jakim uzdrawianiu.
Czasem bowiem nie ma nadziei na uzdrowienie, mówi się tylko
że za tyle a tyle tysięcy przedłużysz pacjentowi życie np. o miesiąc.
> A polska medycyna jest w epoce modernizmu, tym samym
> lekarze są grupą non stop w sądzie oskarżaną za zaniedbania
> do pacjenta, bo u nas nie ma etyki a do antyludzkiego podejścia
> nauki, tu mamy katolicyzm skrajnie antyhumanistyczny
> i masz co chwila afery... tego nie przyjeli, tego wypisali i padł,
> temu co innego usuneli, ten jak SS gestapo torturował pacjętkę.
Nie widzę sensu przypisywania tego "nauce" jako takiej...
Raz, że wyjaśniłem już wyżej, że nauka nie jest bytem,
dwa że afery, zaniedbania pochodząc z tego że ludzi
interesuje tylko kasa, również w zawodzie lekarza, pielęgniarki.
Nauczyli się że pacjent ma dawać łapówki a jak nie daje łapówek
to leży we własnym moczu i się męczy...
> Zobojętniali przez naukę lekarze łatwo podpisują
> deklaracje sumienia jakby pacjent był wrogiem .
> I niestety ten typ naukowego oziębłego podejścia propagują idioci z
> racjonalisty.
Deklaracja sumienia?? Z tego co ja się orientuję, to z nauką to nie ma
nic wspólnego: to lekarz-katolik, boi się "grzechu" i nie chce robić
skrobanek, więc zasłania się wolnością sumienia aby odmówić
pacjentowi zabieg, tymsamym narzucając mu swoje poglądy.
Podobne ruchy dochodzą mnie z USA gdzie podpisuje się prawo
zezwalające prywatnym przedsiębiorstwom i detalicznym sklepom
czy zakładom usługowym na kierowanie się religią przy selekcji
usług jakie się wykonuje czy selekcji klientów jakich się nie obsługuje
("homoseksualizm jest grzechem w mojej religii" => "legalnie nie będę
pracował dla gejów biorących ślub jako cukiernia nie zrobię im tortu").
Z nauką to nie ma nic wspólnego - raczej właśnie z religią...
|