Data: 2016-07-22 00:02:36
Temat: Re: Tatar z kurczaka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 21 Jul 2016 19:15:59 +0200, Trefniś napisał(a):
> Z powodu owej salmonelli, ale też Campylobacter, niektórzy zalecają nie
> myć (zwłaszcza drobiu) przed gotowaniem:
>
> http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/mycie
-drobiu-przed-gotowaniem-moze-byc-grozne-dla-zdrowia
-dlaczego/gj0m9
>
> Nie polemizuję i nie propaguję, każdy sam musi się samookreślić :)
W całości popieram artykuł, bo jest ewidentnie słuszny i dla mnie te uwagi
i rady to nie jest żadne odkrycie - kto myśli, dla tego jest oczywiste, że
skoro mycie przedmiotów pod bieżącą wodą powoduje jej pryskanie wokoło na
wszystko, to woda z mycia kurczaka, "wzbogacona" bakteriami, jest bardzo
niebezpieczna, skoro w sasiedztwie komory zlewu znajdują się głównie te
przedmioty, które wkładamy sobie bezpośrednio do ust.
Sprawa z wodą po myciu kurczaka dotyczy także każdego mięsa, a i też warzyw
okopowych itp., które przecież rosły w ziemi.
Odkąd tylko sama prowadzę kuchnię, czyli jakieś 34 lata, ZAWSZE myję
kurczaka W OSOBNEJ, wstawionej do zlewu, ale jednak w misce - osobnje do
mięsa. Osobną mam też do warzyw "z ziemi" typu ziemniaki/korzeniowe. Misek
generalnie mam z 15, różnych, a każda ma inne przeznaczenie i ściśle tego
przestrzegam i nie zdarza mi się pomylić. Podobnie z nożami i deskami do
krojenia.
Tak więc - myję mięso w misce, ostrożnie, żeby nie pryskać wokoło. Nie ma
rozprysków zakażonej wody - nie ma niebezpieczeństwa. Mięso trafia z miski
do garnka, przy czym garnek jest podstawiony pod krawędź miski, aby nic nie
nakapało. Woda z miski trafia do WC (mam WC obok kuchni), po czym miska
trafia od razu do zmywarki, a tam program 70 st C (tylko i wyłączne tego
używam w ogóle, poza namaczaniem oczywiście) załatwia problem.
|