Data: 2018-02-26 20:32:55
Temat: Re: Tato?!
Od: CookieM <t...@d...not.spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 26.02.2018 o 09:52, LeoTar Gnostyk pisze:
> W dniu 26.02.2018 o 09:26, XL pisze:
>> <i...@g...pl> wrote:
>
>>> Osobom uzaleznionym od adrenaliny powinno się odbierac dzieci.
>>> Generalnie - tacy ludzie nie nadają się do związku! Żona Thor'a
>>> Heyerdahl'a powiedziała mu ,,Dosyć!", kiedy kolejny raz przysięgał,
>>> że najbliższa wyprawa to już będzie ta ostatnia...
>>>
>>> ,,Wyprawę Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol na Nanga Parbat, dla
>>> magazynu "Newsweek", skomentowała dziennikarka i alpinistka Monika
>>> Rogozińska. Pojawiły się słowa krytyki i obawa, znajdą się chętni,
>>> by powtórzyć wyprawę Mackiewicza. Dziennikarka niepokoi się
>>> również, że himalaista dla wielu osób stanie się bohaterem, który
>>> znajdzie naśladowców.
>>>
>>> - Boję się, że po tym zgiełku medialnym pan Tomasz Mackiewicz
>>> znajdzie naśladowców. Przygody z Himalajami nie można zaczynać na
>>> jednej z najwyższych ścian planety, w najtrudniejszych warunkach.
>>> Nie wiedział, jak jego organizm zareaguje na 8 tys. m. Nie
>>> spróbował tego wiosną na innej górze i łatwiejszej drodze. W
>>> wysokich górach należy przestrzegać pewnych reguł. Nie igra się z
>>> wysokością, niedotlenieniem. Ono zabija. Pan Mackiewicz pchał się
>>> nieodpowiedzialnie w tarapaty. A tam takie zachowanie śmiertelnie
>>> naraża innych. Boję się, że zostanie wykreowany na bohatera.
>>> Modliłam się za niego w czasie akcji, modlę się za jego dzieciaki.
>>> To one płacą najwyższą cenę za pasje rodziców - powiedziała
>>> Rogozińska."
>
>> I w ogóle to co to jest?! Żonaty i dzieciaty facet jeździ sobie na
>> SWOJE OSOBISTE birbantki z ,,koleżanką"! Żona w domu pewnie z tego
>> dumna i mu błogosławiąca. Nowe czasy :->
>
> A nie pomyślałaś aby XL, że żona Mackiewicza po prostu chciała się go
> pozbyć i zrobiła wszystko by go sprowokować do podjęcia tego niebywałego
> ryzyka? No i ciekaw jestem bardzo, czy aby nie była pośredniczką, która
> mu podsunęła panią Revol. Jestem głęboko przekonany, że gdyby wrócił
> cały z tej wyprawy to spotkało by go ze strony małżonki ciosanie kołków
> za... zdradę, której się dopuścił z p. Revol. Bo też mniemam, że dla
> Mackiewicza wspólna wspinaczka z p. Revol była swoistym popisywaniem się
> przed nią dla zdobycia jej. A że kosztowało go to życie.. No cóż, chciał
> przeżyć z nią w tajemnicy ekstazę. W ten sposób odegrał się na swojej
> żonie, która chciała się go pozbyć z domu i ze swojego życia za...
> prostytucję, którą z nim uprawiała na jej własne życzenie. A facet
> zapłacił cenę najwyższą. Frajer, któremu brakowało poczucia własnej
> wartości i myślał, że jak zdobędzie Nanga Parbat w towarzystwie kobiety
> to ona go za to doceni i będzie należeć do niego.
>
Mackiewicz był wcześniej uzależniony od hery i wspinanie się po górach
było dla niego odskocznią od nałogu, z którego z wielkim trudem wyszedł.
Manicheizm i dwubiegunowe, czarno-białe widzenie rzeczywistości nie
zawsze moim zdaniem jest słuszne. No, ale gnoza, czyli religia elit,
pozwala się czuć lepszym od tych nieświadomych na dole. Każdy ma swój
sposób na dowartościowanie.
|