Data: 2002-10-03 15:00:28
Temat: Re: Tayberry
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Krzysztof Marusiński" <o...@k...pkobp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:anglot$pe8$3@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "haes" <h...@k...chip.pl> napisał w
> .......................................
> > PS. Wczoraj zlalem alkohol z owoców derenia i zasypalem owoce cukrem.
Tym
> > samym rozpoczalem 2 etap produkcji nalewki.
>
> Zastanawiam się nad kolejnością.
> Osobiście, zawsze wpierw traktuję surowiec cukrem, a następnie alkoholem.
> Czy takie rozwiązanie jest gorsze?
> --
> :-) http://ogrod.to.jest.to
>
Ja zalewalem umyte i naklute owoce derenia mieszanina spirytusu i wodki.
(Nie jest bowiem wskazane zalewanie czystym spirytusem. Ponoc optymalana moc
to miedzy 60 a 70 %. W Niemczech wschodnich maja nawet specjalny alkohol o
mocy 69.9 zwany Prima Spirit). Po szesciu miesiacach zlewam alkohol i
dopiero wtedy dodaje wody cukrowej, czyli 0.5 l wody zagotowanej ze 100 g
cukru. W ten sposob powstaje ok.40% nalewka. Mozna dodac nieco wiecej cukru
i wody bedziemy mieli likier.
Czy Twoje rozwiazanie jest gorsze? Pojecia nie mam. Trzeba by opinii chemika
spozywczego.
Irek kochany
|