Data: 2002-11-22 13:54:12
Temat: Re: Tematy okołodzieciowe
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
napisał w wiadomości news:arlc0q$mjj$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Sokrates" <d...@w...pl> napisał w
wiadomości
> news:arlb4h$e4v$1@news.tpi.pl...
> > [...] ciekawi mnie, czy dobremu
> > ojcu należy się dodatkowa kostka cukru od żony,
> > [...]
>
> :) Mnie się wydaje, że większość ludzi wyznaje zasadę, że
> spełnienie ich oczekiwań to jest poziom zero, bonusy moga
być za
> atrakcje nadprogramowe. A oczekiwania miewamy
wyidealizowane i
> niełatwo im sprostać, nieprawdaż? Niewykluczone więc, że
to, co
> Ty uważasz za "bycie wyjątkowo dobrym ojcem", dla Twojej
żony
> może być "no, prawie tym, o co chodzi" :)
Jest to zupełnie sensowna odpowiedź, niestety;-)))))
Ciekawe, ile jeszcze kobiet potwierdzi takie postawienie
sprawy. W sumie to trochę przykre i może się okazać
egoistycznym z mojej strony, ale na prawdę moje "bycie
dobrym" ojcem podzielone jest między dwie osoby. Dla
syna-wiadomo. No i dla żony, jako kolejny przejaw tego, że
ją kocham. Kocham ją, więc chcę być jak najlepszym ojcem i
mam nieskromne oczekiwania, że zostanie to zauważone a wobec
powyższego cytatu może się okazać, że tego typu moje
poczynania mogą nie być odebrane, jak w moim założeniu. To
raczej nie dobrze, ponieważ nie poszerza pola do okazywania
własnych uczuć.
Sokrates
|