Data: 2009-11-27 08:30:25
Temat: Re: To dla mnie nic nie znaczyło
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 27 Lis, 09:19, Iza <k...@p...onet.pl> wrote:
> On 27 Lis, 09:14, Sender <m...@k...pl> wrote:
>
> > Prawusek pisze:
>
> > > "Sender" <m...@k...pl> wrote in message
> > >news:henrim$sel$1@inews.gazeta.pl...
>
> > >> Sylwia twierdzi, że przecież to nic dla niej nie znaczyło, więc nic się
> > >> nie stało, Piotr jednak zakłada dumnie swoje poroże i odrzuca ją jako
> > >> partnerkę.
>
> > > Tylko czyja ta progenitura?
>
> > A co to za różnica?
> > Dziecko to dziecko, samo w sobie jest niewinne.
> > To co, jak czyjeś to pokochać już nie potrafisz?
> > MS
>
> A ty byś potrafił? hahahah bugiardo !
> Faceci nie mają tego w genach.
> ___
> Iza
E tam!
W genach nie maja.
Ale, potrafia kochac nie swoje dziecko.
Wiecej, porafia to dziecko dobrze wychowac.
J-23 itede...
|