Data: 2007-10-01 19:35:11
Temat: Re: Trening umysłu
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky" :
>> > Zawsze uważasz za słuszne karanie szczerych
>> > i wiedzących co mówią -tylko dlatego ze mówią to
>> > wprost w twoje oczy i to publicznie? ;)
>> > Wiem -niby wszyscy tak mają... ;P
>> No właśnie. ;) Nie zawsze się zgadzam, czy ci, co uważają, że wiedzą, co
>> mówią - wiedzą, co mówią... ;D
> A to akurat nie ma nic do rzeczy.
> "Karać" kogos za samą wypowiedź
> na twój temat to odbierać sobie
> szansę na weryfikację
> konfrontację
> z czyimś ewentualnie
> lepszym obrazem ciebie
> niż własny aktualnie posiadany...
No wybacz, ale w tym Twoim konkretnym zdaniu interpunkcja może nadać jemu
conajmniej dwa znaczenia do wyboru. Przyznam się, że nie jestem biegły w
zagłebianiu się w przypuszczenia, co ktoś chciał powiedzieć nie uzywając
znaków przestankjowych. Nie mówiącjuż o tym, że muszę poświęcać sporo czasu
na próbowanie rozszyfrowania przekazu. Szczerze mówię, że to mnie
zniechęca - choć wcale nie chcę byc niegrzeczny... ;)
Jeśli nie możesz zmusić się do napisania tego poprawnie, to spróbuj to może
wyprostować. Napisz to prościej! ;)
> W zasadzie im w nas większy opór przed tym proponowanym nam obrazem
> jaki ktoś wobec nas prezentuje tym wieksze prawdopodobieństwo że
> akurat ma rację...
A to czemu? Nie ma takiej zależności. Opór może zależeć bardziej od mojego
nastroju w danej chwili, od wiedzy, przeświadczenia, zaufania do oponenta i
kwielu innych rzeczy. Czyjaś racja nie zależy od niczyjego oporu.
> To co nas nie dotyczy to nas nie dotyka [nie rusza-nie wzrusza]
Nie sądzisz, że to zależy od wrażliwości? Ludzie płaczą nawet na filmach. ;)
--
pozdrawiam
michał
|