Data: 2006-10-16 15:23:34
Temat: Re: Trudna rozmowa z rodzicami...
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "puchaty" ...
> Dnia Sat, 14 Oct 2006 16:41:06 +0200, Harun al Rashid napisał(a):
>> Konflikt wygaśnie sam, jeżeli dziewczynka
>> powstrzyma się od atakowania kolegów.
>
> Jaki konflikt? Tylko bawili się piłką przecież :/
>
Skoro tak twierdzisz. Pewnie wiesz lepiej.
> Szczegółów jest na tyle mało, że zastanawiam się skąd masz dane aby
> ferować
> takie jednoznaczne wyroki typu "konflik wygaśnie sam, jeśli...".
> Nawet nie znamy motywów, którymi kierowała się ta dziewczynka, gdy okazała
> się "nie być aniołkiem".
>
W przeciwieństwie do Ciebie, nie zakładam, że rodzice ukryli przed nami
istotne informacje, a te które podali nie wskazują na istnienie jakiegoś
'drugiego dna' sprawy.
> Pogadałbym z rodzicami, ale w dyskusji podkreślałbym aby nie szukać
> winnych
> tego co było a raczej jak nastawić dzieci aby nie wchodziły w przyszłości
> sobie w drogę nawzajem (ktoś już zresztą o tym pisał w tym wątku).
>
Pal sześć rozbieżności interpretacyjne, grunt, że wnioski te same. :)
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|