Data: 2005-05-30 11:44:59
Temat: Re: Truskawki bleeee... :-(
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl> napisał w wiadomości
news:d7eqjb$87u$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Tak samo od paru lat jest problem z kupnem jabłek starkingów, takich
>> prawdziwych, żółtych w środku, aromatycznych az do bólu głowy i
>> specyficznie gorzko-słodkich.
>
> Ty też lubisz starkingi? Jabłko mojego dzieciństwa. Dałam się pokroić za
> nie.
>
> A ja mam małą, ledwo rodzącą jabłonkę na działce.... są prawdziwe :)
Buuu, na działce to ja mam tylko chaszcze i koński szczaw, buuu, a
prawdziwego starkinga w tym roku nawet nie widziałam. :(
Najlepsze, ze ja kiedyś się jakoś przesłyszałam i przez całe lata myślałam,
że one sie nazywają stangrety, i co dziwne w niczym to nie przeszkadzało
sprzedawcom wiedzieć co ja właściwie chcę i jak prosiłam o 5 kilo stangretów
, to dostawałam te o których myślałam właśnie - starkingi. :-)
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
Kłamie ten, co zna słowa, a nut nie pamięta. Leśmian
|