> Abstrahując od spraw higroskopijności materiałów - sa inne wady: w wełnie
> i
> styropianie pięknie się gnieżdżą i mnożą myszy i szczury, zwłaszcza w
> ścianach ogrzewanego zimą domu :->

a ty czym masz dom ocieplony? :-)

> Parę takich domków postawiono w mojej okolicy. W jednym z nich są całe
> kolonie gryzoni. Po prostu sobie mieszkają w ścianach. Oczywiście, prócz
> wątpliwej przyjemności z takiego sąsiedztwa, obniża ono niemal do zera
> ciepłochronność z powodu licznych kanałów - wiadomo.

to nie jest zasadą, ja mieszkam w lesie, w garażu blaszaku zimują kuny, a
myszy i myszopodobne są dośc powszechne, widziałem też szczura w kontenerze
ze śmieciami, ale w ścianach i w domu nic :-), kluczem jest warstwa osłonowa
ściany (klinkier, siding, szalówka) u mnie jest z zewnątrz bal drewniany,
raczej nie do przejścia przez gryzonie, a także trzeba zwócić uwagę na
wszelkie detale, dobrze osadzić wszelkie kratki, zabezpieczyć otwory (nawet
przepusty pod ziemią w fundamencie) nie zapomnieć o wróblówce w okapie,
zresztą dokładnośc jest bardzo ważna w domach drewnianych, ważniejsza niż w
murowanych,
w starej chałupie ostatniej zimy pojawiły się szczury na strychu, po krótkim
śledztwie okazało się, ze dostały się tam poprzez wentylację podłogi na
legarach, dziury były zatkane starymi szmatami, ale pies w zabawie,
niewiadomo kiedy, szmaty te powyciągał, i to wystarczyło...

--
pozdrawiam
robert
www.sabina.studioonline.pl