Data: 2012-05-09 08:46:40
Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:joahor$gi0$3@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2012-05-08 01:02, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:jo9als$1io$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2012-05-07 09:11, Chiron pisze:
>>>>
>>>>
>>>> Ten artykuł (Szota) można sprawdzić faktograficznie.
>>>
>>> Proste fakty to jeszcze nie wszystko.
>>>
>>> Może z trudem, ale jestem w stanie uwierzyć, że amerykańscy prezydenci
>>> to kompletni idioci, ale jakoś mam przeświadczenie, że chociaż ich
>>> doradcy nie są kretynami. ;) Bo to by było niemożliwe, wziąwszy pod
>>> uwagę, że USA od lat jest jednym z największych mocarstw na świecie.
>>>
>>
>> Czy uważasz, że ktoś taki jak Obama naprawdę rządzi?
>
> Czy to właśnie wynikało z mojego postu?
No nie- ale tak to odebrałem.
>> Przecież gdyby wprowadzić w życie jego pomysły- to Chińczycy zawojowali
>> by USA za kilkanaście lat, a za kilka mięso mieli by na kartki. Czego się
>> spodziewać po komuniście?
>> Poza tym- tam nigdzie nie wynika, że Clinton (mimo, że socjalista) był
>> głupi.
>
> Facet, który daje się wkręcić w ukartowany romans w tak idiotyczny sposób,
> może być mądry?
Kennedy- oprócz związku z Merlin Monroe miał nietypowe upodobania seksualne:
ochroniarze trzymali jego panienkę (a miał ich ponoć mnóstwo) z głową pod
wodą w wannie, kiedy on ją brał od tyłu. Tak przynajmniej wynika z
pamiętnika jednego z ochroniarzy. Biorąc pod uwagę, że chciał się pokazywać
ludziom jako wzorowy mąż (żona ponoć go bardzo kochała)- ryzykował sporo.
Tym bardziej, że np Rosjanie mogli mu wtedy podstawić taką panienkę- to
groziło naprawdę nieobliczalnymi konsekwencjami dla świata. Dosłownie. A
Clinton? On miał układ ze swoją żoną- każde szło w swoją stronę. Ona miała
kochanków, on kochanki. Nie miał takich zagrań seksualnych, za ktore mógłby
wylecieć z urzędu. Czasy się zmieniły- większa swoboda seksualna. A on
popierał takie poluzowanie obyczajów w swojej polityce. Popełnił kardynalny
błąd kłamiąc- i za to tylko mógł z urzędu wylecieć. Podobnie, jak wcześniej
Nixon.
--
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|