Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Trzask zamykanych okiennic.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Trzask zamykanych okiennic.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 824


« poprzedni wątek następny wątek »

651. Data: 2012-05-01 19:24:44

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Qrczak <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2012-05-01 20:50, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Qrczak pisze:
>> Dnia 2012-05-01 20:12, niebożę Jarek.E wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2012-05-01 18:09, Ikselka pisze:
>>>> On 29 Kwi, 23:12, "Jarek.E"<j...@i...pl> wrote:
>>>>
>>>>> W imputowanej przez Ciebie wojnie samców mógłbym co najwyżej pierwszy
>>>>> drzwi przed Tobą otworzyć. I to kompletnie aseksualnie i bezwzględnie.
>>>>
>>>> Obawiam się, ze w TYM targecie kobiet nie spotkałoby się to z dobrym
>>>> odbiorem...
>>>>
>>>> --
>>>> XL z przeciwnego
>>>
>>> A czemu ten target uważa, że nie zasługuje?
>>
>> No i niech się przeciwprzedstawicielka wypowie. W końcu wie najlepiej.
>
> Przeciwprzedstawicielka już dawno została określona jako TEN typ
> człowieka z przeciwnego targetu w każdej dziedzinie życia drogiej XL.
> Kolega Jarek.E zamiast imputować, ze mu coś imputuję, mógłby mi
> zaimponować i trzasnąć przede mną drzwiami obrotowymi.

Ale w prawo czy w lewo?

qr.a
--
trzask

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


652. Data: 2012-05-01 19:32:40

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Paulinka <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:
> Dnia 2012-05-01 20:50, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Qrczak pisze:
>>> Dnia 2012-05-01 20:12, niebożę Jarek.E wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> W dniu 2012-05-01 18:09, Ikselka pisze:
>>>>> On 29 Kwi, 23:12, "Jarek.E"<j...@i...pl> wrote:
>>>>>
>>>>>> W imputowanej przez Ciebie wojnie samców mógłbym co najwyżej pierwszy
>>>>>> drzwi przed Tobą otworzyć. I to kompletnie aseksualnie i
>>>>>> bezwzględnie.
>>>>>
>>>>> Obawiam się, ze w TYM targecie kobiet nie spotkałoby się to z dobrym
>>>>> odbiorem...
>>>>>
>>>>> --
>>>>> XL z przeciwnego
>>>>
>>>> A czemu ten target uważa, że nie zasługuje?
>>>
>>> No i niech się przeciwprzedstawicielka wypowie. W końcu wie najlepiej.
>>
>> Przeciwprzedstawicielka już dawno została określona jako TEN typ
>> człowieka z przeciwnego targetu w każdej dziedzinie życia drogiej XL.
>> Kolega Jarek.E zamiast imputować, ze mu coś imputuję, mógłby mi
>> zaimponować i trzasnąć przede mną drzwiami obrotowymi.
>
> Ale w prawo czy w lewo?

Może być z półobrotu.


--

Paulinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


653. Data: 2012-05-02 17:11:23

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jnp30f$32l$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-05-01 18:01, Chiron pisze:
>> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:jnon65$fc5$1@usenet.news.interia.pl...
>>> W dniu 2012-05-01 14:25, Chiron pisze:
>>>
>>>>> To żadna logika, to klasyczne pojmowanie swojej roli w stadzie.
>>>>> Oczywiście w tym dobrym, rycerskim stadzie, a nie tym paskudnym i
>>>>> złym, zagrażającym, etc.
>>>>
>>>> No ale coś już mamy. Konkretnego. Idę poganiać z psem- pozwolisz, że
>>>> odpiszę później. Póki co- chciałem tylko Ci podziękować za Twój post
>>>
>>> Chiron, weź ty mi za nic nie dziękuj, nie życz miłego dnia, nie
>>> pozdrawiaj, etc.
>>>
>>> Nawet nie masz pojęcia jak to dziwnie brzmi, kiedy w tej samej
>>> dyskusji trzy posty wyżej zwymyślałem mi od płatnych agentów,
>>> pożytecznych idiotów.
>>>
>>> Jeśli mielibyśmy się trzymać mojej analogii dotyczącej "upojenia
>>> dyskusją", to IMO dużo bardziej prawdziwy jest glob, który chodzi
>>> narąbany na okrągło i tak się też zachowuje, niż ktoś kto niby pije
>>> "dla miłej pogawędki", potem się upija, wymyśla pijącym z nim
>>> dyskutantom, lata z siekierą, rozwala meble, a potem trzeźwieje i
>>> przylatuje z kwiatami i ą, ę, to się już nie powtórzy... do następnego
>>> razu
>>
>> Zapraszam Cię do znalezienia Twojej części winy za taki stan naszych
>> relacji.
>
> A skąd ja mam wiedzieć dlaczego jak ty popijesz to z ciebie zwierz wyłazi?
> :-)
>

No dobrze. Stalker- pisałem na temat relacji polsko- żydowskich. Wpadasz w
dyskusję- i nie odnosisz się do tego, co napisałem, tylko robisz jaja ze
mnie.:
"
Medea, podziwiam, ale nie dasz rady...
Chiron Cię zajedzie "na eksperta", albo na coś co ja nazywa "na
zalewajkę" (chociaż bliżej temu do zlewek z Klewek ;-)
Zalewajka to jest np. to coś czym przed chwilą została uraczona Bbjk.
To takie danie, do którego wrzuca się, co fakt, trochę smacznych
rzeczy, a do tego wszystkiego wlewa się zwymiotowane resztki,
spleśniałe grzyby, żółć, wypatroszone z kontekstu flaki, etc.
"

dalej jeszcze kilka zdań w tym samym tonie- zero konkretów, odniesień do
tego, co pisałem, podałem linki. Oczywiście- Twoje działanie nie miało
żadnych znamion dyskusji- jedynie niosło w sobie chęć rozwalenia dyskusji.
Klasyczne_trollowanie. Ponieważ w siecie jest sporo trolli, które własnie
mają takiezadania, i ponieważ czasem wylatujesz tu z informacjami, których
pochodzenie znam- zapytałem, czy robisz to świadomie jako zawodowy trol, czy
też nieświadomie. Dlaczego Cię to oburzyło? Poważnie? No ale patrzmy, co się
dzieje dalej. Dalej włączasz się do dyskusji- w dokładnie ten sam sposób.
Pisałem coś do Grzegorza Z- znanego antypolaka. Znów walnąłęś we mnie. Znów
zero odniesienia do treści. I w każdym poście dowalasz mi ad personam (przy
całkowitej mojej bierności) i jeszcze twierdzisz, że to ja jestem upity
postami. Porównujesz moje zachowanie do kogos grzecznego, który wypił i
porąbałmeble, etc. Bzdura. To całkiem chybione. Żeby być uczciwym-
powinieneś napisać, że wypił i wyszedł z niego werdedyk. To_wszystko. No a
że gospodarz nie lubi prawdy o sobie i to napisanej bez owijania? No cóż...
Następnie zachęcony przeze mnie do dyskusji- piszesz coś takiego:
"
Bo należy koniecznie pamiętać (i dlatego nie mogę poprzeć np. ola w
dyskusji na temat "przedsiębiorstwa holokaust"), że inne narody też mają
swoich Chironów, czy też swoich Kalich, którzy działają w imię swojej
stadności na tej samej zasadzie:

Najważniejszą sprawą jest dobrze określony, wspólny wróg. Nic tak nie
spaja stada, jak zagrożenie, czy to prawdziwe, czy tylko wyimaginowane.
I nic tak nie usprawiedliwia działań jak "sprawiedliwość" za krzywdy.

"
Czyli: właściwie co? Co jest nieprawdziwe w tym, co napisałem? Później
jeszcze przyznajesz, że no mam rację- ale co z tego? To jak jest- zagrażają
nam te organizacje i są w stanie swoje groźby spełnić- czy nie? Odpowiedz
konkretnie.
Piszesz dalej:
"
Zrobiłeś mi tu zalewajkę z taką ilością insynuacji, że nie wiem, czy mój
układ pokarmowy da radę to strawić :-)
Przypuszczalnie będę musiał skoczyć w miejsce gdzie król chadza piechotą
już po tym poście...

"

Znów- ZERO konkretów- i - żeby być grzecznym i nie zaogniać naszych
rerlacji- użyję eufemizmu- bardzo wobec mnie niegrzeczne. Kolejny personalny
atak. Dalej jeszcze jeden atak:
"
Widzę Chiron, że osiągasz stan nasączenia i upojenia dyskusją...
Wychodzi ten prawdziwy Chiron. Ja ci już chyba postów polewał nie będę

"
po drodze gdzieś tam porównanie na moją niekorzyść do globa i wskazanie,
jaki to ze mnie nałóg. PODKREŚLĘ:
całkowita bierność z mojej strony- próba nawiązania dyskusji i- jakichś
ludzkich relacji. W moim głębokim przekonaniu postawę Twoją cechuje typowe
działanie współuzależnionego, lubiącego uwodzić ludzi. Szukasz takich,
którzy albo uzależnieni są albo takich ich odbierasz- po to,. żeby pokazać
się innym na ich tle- jaki to Ty jesteś super, milusi, mądrutki, etc. I
uwodzisz innych. A jako uwodziciel- niczego nie masz im do zaoferowania-
chcesz ich tylko wykorzystać. Czy tak właśnie wygląda Twoje realne życie, bo
trudno uwierzyć, żebyś tu tylko tak postępował?
To jak będzie z naszymi relacjami i z Twoją winą za ich kiepską jakość? I
odpowiesz mi na pytanie na temat dyskusji- przypomnę:
z czym konkretnie sięnie zgadzasz z tego co napisałem? Czy przedsiębiorstwo
holokaust może nas obrabować- na ile to realne i dlaczego?

--

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


654. Data: 2012-05-02 21:53:17

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2 Maj, 19:11, "Chiron" <i...@g...com> wrote:

> No dobrze. Stalker- pisałem na temat relacji polsko- żydowskich. Wpadasz w
> dyskusję- i nie odnosisz się do tego, co napisałem, tylko robisz jaja ze
> mnie.:

Chiron, żadnych jaj sobie nie robiłem. Ja to wszystko (co teraz jest
poniżej) jak najbardziej na poważnie napisałem:

> "
> Medea, podziwiam, ale nie dasz rady...
> Chiron Cię zajedzie "na eksperta", albo na coś co ja nazywa "na
>  zalewajkę" (chociaż bliżej temu do zlewek z Klewek ;-)
> Zalewajka to jest np. to coś czym przed chwilą została uraczona Bbjk.
> To takie danie, do którego wrzuca się, co fakt, trochę smacznych
> rzeczy, a do tego wszystkiego wlewa się zwymiotowane resztki,
> spleśniałe grzyby, żółć, wypatroszone z kontekstu flaki, etc.
> "
>
> dalej jeszcze kilka zdań w tym samym tonie- zero konkretów, odniesień do
> tego, co pisałem, podałem linki. Oczywiście- Twoje działanie nie miało
> żadnych znamion dyskusji- jedynie niosło w sobie chęć rozwalenia dyskusji.

Bo też to nie była żadna dyskusja tylko omówienie sposobu w jaki się z
tobą dyskutuje...

> Klasyczne_trollowanie. Ponieważ w siecie jest sporo trolli, które własnie
> mają takiezadania, i ponieważ czasem wylatujesz tu z informacjami, których
> pochodzenie znam-

Zaiste niesamowite masz źródła informacji w służbach. Muszę powiedzieć
mojemu oficerowi prowadzącemu,
że gdzieś jest przeciek...

> zapytałem, czy robisz to świadomie jako zawodowy trol, czy
> też nieświadomie. Dlaczego Cię to oburzyło? Poważnie? No ale patrzmy, co się
> dzieje dalej. Dalej włączasz się do dyskusji- w dokładnie ten sam sposób.
> Pisałem coś do Grzegorza Z- znanego antypolaka. Znów walnąłęś we mnie. Znów
> zero odniesienia do treści. I w każdym poście dowalasz mi ad personam (przy
> całkowitej mojej bierności) i jeszcze twierdzisz, że to ja jestem upity
> postami. Porównujesz moje zachowanie do kogos grzecznego, który wypił i
> porąbałmeble, etc. Bzdura. To całkiem chybione. Żeby być uczciwym-
> powinieneś napisać, że wypił i wyszedł z niego werdedyk. To_wszystko. No a
> że gospodarz nie lubi prawdy o sobie i to napisanej bez owijania? No cóż...
> Następnie zachęcony przeze mnie do dyskusji- piszesz coś takiego:
> "
> Bo należy koniecznie pamiętać (i dlatego nie mogę poprzeć np. ola w
> dyskusji na temat "przedsiębiorstwa holokaust"), że inne narody też mają
> swoich Chironów, czy też swoich Kalich, którzy działają w imię swojej
> stadności na tej samej zasadzie:
>
> Najważniejszą sprawą jest dobrze określony, wspólny wróg. Nic tak nie
> spaja stada, jak zagrożenie, czy to prawdziwe, czy tylko wyimaginowane.
> I nic tak nie usprawiedliwia działań jak "sprawiedliwość" za krzywdy.
>
> "
> Czyli: właściwie co? Co jest nieprawdziwe w tym, co napisałem? Później
> jeszcze przyznajesz, że no mam rację- ale co z tego? To jak jest- zagrażają
> nam te organizacje i są w stanie swoje groźby spełnić- czy nie? Odpowiedz
> konkretnie.
> Piszesz dalej:
> "
> Zrobiłeś mi tu zalewajkę z taką ilością insynuacji, że nie wiem, czy mój
> układ pokarmowy da radę to strawić :-)
> Przypuszczalnie będę musiał skoczyć w miejsce gdzie król chadza piechotą
> już po tym poście...
>
> "
>
> Znów- ZERO konkretów- i - żeby być grzecznym i nie zaogniać naszych
> rerlacji- użyję eufemizmu- bardzo wobec mnie niegrzeczne. Kolejny personalny
> atak. Dalej jeszcze jeden atak:
> "
> Widzę Chiron, że osiągasz stan nasączenia i upojenia dyskusją...
> Wychodzi ten prawdziwy Chiron. Ja ci już chyba postów polewał nie będę
>
> "
> po drodze gdzieś tam porównanie na moją niekorzyść do globa i wskazanie,
> jaki to ze mnie nałóg. PODKREŚLĘ:
> całkowita bierność z mojej strony- próba nawiązania dyskusji i- jakichś
> ludzkich relacji. W moim głębokim przekonaniu postawę Twoją cechuje typowe
> działanie współuzależnionego, lubiącego uwodzić ludzi. Szukasz takich,
> którzy albo uzależnieni są albo takich ich odbierasz- po to,. żeby pokazać
> się innym na ich tle- jaki to Ty jesteś super, milusi, mądrutki, etc.

I powiadasz, że właśnie na twoim tle wypadam jako super, milusi i
mądrutki? :-)
(No bo jakoś tak się ciebie, biedaku uczepiłem)

> I uwodzisz innych. A jako uwodziciel- niczego nie masz im do zaoferowania-
> chcesz ich tylko wykorzystać. Czy tak właśnie wygląda Twoje realne życie, bo
> trudno uwierzyć, żebyś tu tylko tak postępował?
> To jak będzie z naszymi relacjami i z Twoją winą za ich kiepską jakość?

Chiron mi zwisają te "nasze relacje". Bo ani ty mi brat, ani swat, ani
kolega,
żebym miał wchodzić w jakieś wyimaginowane relacje i jeszcze "brać na
siebie winę za ich kiepską jakość" :-)
Mam na tyle dystansu do siebie (i do ciebie), żeby odbierać nasze
rozmowy jako zwykłe zderzenie poglądów
i nie mam problemu z tym, że zarówno ty mnie, jak i ja ciebie, czyli
że siebie nawzajem traktujemy jako pewną personifikację poglądów i
postaw. Dlatego ja się na Ciebie bynajmniej nie obrażam za te twoje
"personalne wycieczki",
bo umiem przejść na trochę wyższy, mało personalny, czy osobisty
poziom abstrakcji

Ba, ja uważam, że ty właśnie tak, a nie inaczej o mnie myślisz (znaczy
agent)... I to jest prawdziwe, a te twoje "dziękuję", "serdecznie
pozdrawiam" jest tylko taką mizerną przykrywką, słabo maskującą
rzeczywistość.

I ja już wolę jak ty się uzewnętrzniasz wyzywając mnie od
"pożytecznych idiotów", "prowadzonych przez policję płatnych trolli",
etc. :-)

> I odpowiesz mi na pytanie na temat dyskusji- przypomnę:
> z czym konkretnie sięnie zgadzasz z tego co napisałem? Czy przedsiębiorstwo
> holokaust może nas obrabować- na ile to realne i dlaczego?

Chiron, ja ci napisałem że są trzy strategie rozmowy z tobą, przy czym
dokładnie opisałem jak wciągasz w dyskusję na poziomie swojej wizji
świata i mimo tego próbujesz mnie w to wciągnąć? :-)

Ja ci zdradzę pewną tajemnicę: jest jeszcze jedna, czwarta strategia
takiej rozmowy: MOJA :-)

Stalker, i tej się będę trzymał

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


655. Data: 2012-05-02 22:42:12

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:64e4e65f-0ebb-444d-aa6f-8aa9f2832f9d@m15g2000vb
h.googlegroups.com...
On 2 Maj, 19:11, "Chiron" <i...@g...com> wrote:

> No dobrze. Stalker- pisałem na temat relacji polsko- żydowskich. Wpadasz w
> dyskusję- i nie odnosisz się do tego, co napisałem, tylko robisz jaja ze
> mnie.:

Chiron, żadnych jaj sobie nie robiłem. Ja to wszystko (co teraz jest
poniżej) jak najbardziej na poważnie napisałem:

> "
> Medea, podziwiam, ale nie dasz rady...
> Chiron Cię zajedzie "na eksperta", albo na coś co ja nazywa "na
> zalewajkę" (chociaż bliżej temu do zlewek z Klewek ;-)
> Zalewajka to jest np. to coś czym przed chwilą została uraczona Bbjk.
> To takie danie, do którego wrzuca się, co fakt, trochę smacznych
> rzeczy, a do tego wszystkiego wlewa się zwymiotowane resztki,
> spleśniałe grzyby, żółć, wypatroszone z kontekstu flaki, etc.
> "
>
> dalej jeszcze kilka zdań w tym samym tonie- zero konkretów, odniesień do
> tego, co pisałem, podałem linki. Oczywiście- Twoje działanie nie miało
> żadnych znamion dyskusji- jedynie niosło w sobie chęć rozwalenia dyskusji.

Bo też to nie była żadna dyskusja tylko omówienie sposobu w jaki się z
tobą dyskutuje...

> Klasyczne_trollowanie. Ponieważ w siecie jest sporo trolli, które własnie
> mają takiezadania, i ponieważ czasem wylatujesz tu z informacjami, których
> pochodzenie znam-

Zaiste niesamowite masz źródła informacji w służbach. Muszę powiedzieć
mojemu oficerowi prowadzącemu,
że gdzieś jest przeciek...

> zapytałem, czy robisz to świadomie jako zawodowy trol, czy
> też nieświadomie. Dlaczego Cię to oburzyło? Poważnie? No ale patrzmy, co
> się
> dzieje dalej. Dalej włączasz się do dyskusji- w dokładnie ten sam sposób.
> Pisałem coś do Grzegorza Z- znanego antypolaka. Znów walnąłęś we mnie.
> Znów
> zero odniesienia do treści. I w każdym poście dowalasz mi ad personam
> (przy
> całkowitej mojej bierności) i jeszcze twierdzisz, że to ja jestem upity
> postami. Porównujesz moje zachowanie do kogos grzecznego, który wypił i
> porąbałmeble, etc. Bzdura. To całkiem chybione. Żeby być uczciwym-
> powinieneś napisać, że wypił i wyszedł z niego werdedyk. To_wszystko. No a
> że gospodarz nie lubi prawdy o sobie i to napisanej bez owijania? No
> cóż...
> Następnie zachęcony przeze mnie do dyskusji- piszesz coś takiego:
> "
> Bo należy koniecznie pamiętać (i dlatego nie mogę poprzeć np. ola w
> dyskusji na temat "przedsiębiorstwa holokaust"), że inne narody też mają
> swoich Chironów, czy też swoich Kalich, którzy działają w imię swojej
> stadności na tej samej zasadzie:
>
> Najważniejszą sprawą jest dobrze określony, wspólny wróg. Nic tak nie
> spaja stada, jak zagrożenie, czy to prawdziwe, czy tylko wyimaginowane.
> I nic tak nie usprawiedliwia działań jak "sprawiedliwość" za krzywdy.
>
> "
> Czyli: właściwie co? Co jest nieprawdziwe w tym, co napisałem? Później
> jeszcze przyznajesz, że no mam rację- ale co z tego? To jak jest-
> zagrażają
> nam te organizacje i są w stanie swoje groźby spełnić- czy nie? Odpowiedz
> konkretnie.
> Piszesz dalej:
> "
> Zrobiłeś mi tu zalewajkę z taką ilością insynuacji, że nie wiem, czy mój
> układ pokarmowy da radę to strawić :-)
> Przypuszczalnie będę musiał skoczyć w miejsce gdzie król chadza piechotą
> już po tym poście...
>
> "
>
> Znów- ZERO konkretów- i - żeby być grzecznym i nie zaogniać naszych
> rerlacji- użyję eufemizmu- bardzo wobec mnie niegrzeczne. Kolejny
> personalny
> atak. Dalej jeszcze jeden atak:
> "
> Widzę Chiron, że osiągasz stan nasączenia i upojenia dyskusją...
> Wychodzi ten prawdziwy Chiron. Ja ci już chyba postów polewał nie będę
>
> "
> po drodze gdzieś tam porównanie na moją niekorzyść do globa i wskazanie,
> jaki to ze mnie nałóg. PODKREŚLĘ:
> całkowita bierność z mojej strony- próba nawiązania dyskusji i- jakichś
> ludzkich relacji. W moim głębokim przekonaniu postawę Twoją cechuje typowe
> działanie współuzależnionego, lubiącego uwodzić ludzi. Szukasz takich,
> którzy albo uzależnieni są albo takich ich odbierasz- po to,. żeby pokazać
> się innym na ich tle- jaki to Ty jesteś super, milusi, mądrutki, etc.

I powiadasz, że właśnie na twoim tle wypadam jako super, milusi i
mądrutki? :-)
(No bo jakoś tak się ciebie, biedaku uczepiłem)

> I uwodzisz innych. A jako uwodziciel- niczego nie masz im do zaoferowania-
> chcesz ich tylko wykorzystać. Czy tak właśnie wygląda Twoje realne życie,
> bo
> trudno uwierzyć, żebyś tu tylko tak postępował?
> To jak będzie z naszymi relacjami i z Twoją winą za ich kiepską jakość?

Chiron mi zwisają te "nasze relacje". Bo ani ty mi brat, ani swat, ani
kolega,
żebym miał wchodzić w jakieś wyimaginowane relacje i jeszcze "brać na
siebie winę za ich kiepską jakość" :-)
Mam na tyle dystansu do siebie (i do ciebie), żeby odbierać nasze
rozmowy jako zwykłe zderzenie poglądów
i nie mam problemu z tym, że zarówno ty mnie, jak i ja ciebie, czyli
że siebie nawzajem traktujemy jako pewną personifikację poglądów i
postaw. Dlatego ja się na Ciebie bynajmniej nie obrażam za te twoje
"personalne wycieczki",
bo umiem przejść na trochę wyższy, mało personalny, czy osobisty
poziom abstrakcji
====================================================
==
Pierdolisz, facet. Twoje mówienie tu- to jedno, a Twoje reakcje- to zupełnie
co innego. Pierdolisz:-)


Ba, ja uważam, że ty właśnie tak, a nie inaczej o mnie myślisz (znaczy
agent)... I to jest prawdziwe, a te twoje "dziękuję", "serdecznie
pozdrawiam" jest tylko taką mizerną przykrywką, słabo maskującą
rzeczywistość.
====================================================
====
Nie zgadzam się z wieloma Twoimi poglądami, ale szanuję Cię jako człowieka.
Nie uważam (raczej) byś był agentem. Myślę- że podobnie ja ja kiedyś-
powtarzasz trochę bez zastanowienia to, co Ci mówi ktoś, kto w Twojej opinii
sporo wie. Kiedyś uważałem, że masz coś do powiedzenia, do przekazania.
Teraz- wręcz przeciwnie. Jak przychodzi do konkretów- to robisz wszystko,
żeby nie dopuścić do dyskusji na konkretne tematy. Potrafisz tylko ogólnie
wykpić i usiłujesza brylować moim kosztem.




I ja już wolę jak ty się uzewnętrzniasz wyzywając mnie od
"pożytecznych idiotów", "prowadzonych przez policję płatnych trolli",
etc. :-)

> I odpowiesz mi na pytanie na temat dyskusji- przypomnę:
> z czym konkretnie sięnie zgadzasz z tego co napisałem? Czy
> przedsiębiorstwo
> holokaust może nas obrabować- na ile to realne i dlaczego?

Chiron, ja ci napisałem że są trzy strategie rozmowy z tobą, przy czym
dokładnie opisałem jak wciągasz w dyskusję na poziomie swojej wizji
świata i mimo tego próbujesz mnie w to wciągnąć? :-)

Ja ci zdradzę pewną tajemnicę: jest jeszcze jedna, czwarta strategia
takiej rozmowy: MOJA :-)

Stalker, i tej się będę trzymał
===============================================

Czy Twoja oznacza nie odpowiadanie na pytania- a zamiast tego walenie w
rozmówcę? Zadałem konkretne pytania- co jest nieprawdą w tym, co napisałem?
Czy możesz podać kilak przykładów? Czy przedsiębiorstwo holokaust jest dla
nas realnym zagrożeniem- czy też nie?

--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


656. Data: 2012-05-03 09:37:14

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Maj, 00:42, "Chiron" <i...@g...com> wrote:

> ====================================================
==
> Pierdolisz, facet. Twoje mówienie tu- to jedno, a Twoje reakcje- to zupełnie
> co innego. Pierdolisz:-)

Chiron, gdyby tak było jak piszesz, to ja bym się na ciebie obraził,
rzucał PLONKAMI,
uruchamiał KFy, jechał po tobie jak Ghost, albo w ogóle z tobą nie
rozmawiał jak zapewne jakaś tam część gruowiczów :-)

Tymczasem ja tu jestem, jak mam czas to odpowiadam, wdaję się z tobą w
dyskusje, przy czym pamiętam, że nasza dyskusja jest w rzeczy samej
światopoglądowa, w której jak juz pisałem jesteśmy sobie nawzajem
personifikacjami.

> ====================================================
====
> Nie zgadzam się z wieloma Twoimi poglądami, ale szanuję Cię jako człowieka.
> Nie uważam (raczej) byś był agentem. Myślę- że podobnie ja ja kiedyś-
> powtarzasz trochę bez zastanowienia to, co Ci mówi ktoś, kto w Twojej opinii
> sporo wie. Kiedyś uważałem, że masz coś do powiedzenia, do przekazania.
> Teraz- wręcz przeciwnie. Jak przychodzi do konkretów- to robisz wszystko,
> żeby nie dopuścić do dyskusji na konkretne tematy. Potrafisz tylko ogólnie
> wykpić i usiłujesza brylować moim kosztem.

Ale powiem ci, że wiele mnie to nie kosztuje :-)

A to co kto z nas wie, co ma do powiedzenia i do przekazania, to
wybacz, ale wymyka się twojemu (i mojemu zresztą też) osądowi. Kiedyś
osądzi nas historia, a teraz osądzają ludzie, którzy nas czytają :-)

> ===============================================
>
> Czy Twoja oznacza nie odpowiadanie na pytania- a zamiast tego walenie w
> rozmówcę? Zadałem konkretne pytania- co jest nieprawdą w tym, co napisałem?
> Czy możesz podać kilak przykładów? Czy przedsiębiorstwo holokaust jest dla
> nas realnym zagrożeniem- czy też nie?

Moja mój drogi oparta jest na tym, że ja nie jestem jakoś specjalnie
zaangażowany emocjonalnie w rozmowę z tobą :-)

To mi daje odpowiedni dystans do treści przez ciebie poruszanych i
pozwala analizować i "oceniać" zawartość twojej zalewajki.

I w sprawie "przedsiębiorstwa holocaust". (Chociaż ważna uwaga: użyłem
tego określenia, ale nie chciałbym, żeby było ono określeniem-
wytrychem, w którym jak w jednym worze można ukryć wszystko co Ci
pasuje. Przypomina mi się kiedyś dyskusja z tobą na temat "roszczeń
niemieckich". Kiedy opisywałem jak różne są to sprawy pod względem
nawet prawnym - choćby "późni przesiedleńcy", ty w końcu uszyłeś
worek: "Niemcy, to Niemcy i szlus...")

Oczywiście, że każda grupa cwaniaków mająca realne wpływy, może być
realnym zagrożeniem. Tak też postrzegam to tzw. "przedsiębiorstwo
holokaust" - jest to grupa cynicznych i wyrachowanych cwaniaków, o
tyle niebezpieczna, że żerująca na sklejce pojęciowej, gdzie do żądań
finansowych doklejono poczucie winy i wstydu za rzeczywiste zbrodnie.

Taka sklejka ma ogromną psychologiczną moc rażenia i pod płaszczykiem
"sprawiedliwości za dokonane zbrodnie" pozwala na przeprowadzenie
operacji baaaardzo od tej sprawiedliwości dalekiej... Jeśli do tego
dołączymy powiązania polityczne, które w "nacjonalistycznym" wydaniu
sprowadzają się do: "cel uświęca środki - nasi są najważniejsi", plus
bałagan prawny po historycznych wydarzeniach w naszym rejonie
geograficznym, to otrzymamy prawdziwą mieszankę wybuchową...

To jest oczywistość i akurat moim zdaniem olo dał się ponieść typowej
dla rozmów z tobą "polaryzacji" postawy. W kontekście tematów, o
których tu piszemy, można powiedzieć, że dał się sprowokować, co tobie
jest bardzo na rękę,
bo jak doskonale wiesz taka polaryzacja uwiarygadnia wiele twoich
wniosków :-)

Różni nas jednak interpretacja np. możliwych rezultatów (realności)
akcji. Poczynając od szacunków, tych słynnych 65 miliardów, które ty
np. łykasz bez popicia, bo ci tak pasuje do rozmiaru zagrożenia, a
które ja bym najpierw dokładnie przeanalizował i zastanowił się o
jakie w rzeczywistości chodzi pieniądze (to Chiron jest trochę jak w
sądzie o odszkodowanie: występuję o milion, dostaję tysiąc) i jakie są
realne prawne możliwości na takie pieniądze. Itp. itd.
Dodatkowo uważam, że takie żądanie jest bardzo sprytnym zagraniem
cwaniaków z PH, pozwalającym uruchomić po stronie przeciwnej takich
"antysemickich zapaleńców" jak ty - uwiarygadniających postawę
roszczeniową PH (achhh ci polscy żydożercy).

Widzisz, ty mi tu piszesz, jak to ty rzetelnie oceniasz sytuację,
tymczasem wcale tak nie jest. Niestety jesteś "przeładowany" emocjami,
które nie pozwalają ci pragmatycznie i zdroworozsądkowo myśleć i które
powodują bardzo jednostronne podejście do tematu. Najnormalniej w
świecie, nie umiesz pozbyć się tego emocjonalnego garbu, żeby móc na
chłodno wybrać najlepszy sposób postępowania.

Stalekr



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


657. Data: 2012-05-03 10:31:44

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b11451e6-3c0b-423a-b133-1e3c900a89b3@36g2000yqi
.googlegroups.com...
On 3 Maj, 00:42, "Chiron" <i...@g...com> wrote:

> ====================================================
==
> Pierdolisz, facet. Twoje mówienie tu- to jedno, a Twoje reakcje- to
> zupełnie
> co innego. Pierdolisz:-)

Chiron, gdyby tak było jak piszesz, to ja bym się na ciebie obraził,
rzucał PLONKAMI,
uruchamiał KFy, jechał po tobie jak Ghost, albo w ogóle z tobą nie
rozmawiał jak zapewne jakaś tam część gruowiczów :-)

Tymczasem ja tu jestem, jak mam czas to odpowiadam, wdaję się z tobą w
dyskusje, przy czym pamiętam, że nasza dyskusja jest w rzeczy samej
światopoglądowa, w której jak juz pisałem jesteśmy sobie nawzajem
personifikacjami.
***************************

Kreujesz swój wizerunek. W moim odbiorze jesteś osobowością silnie
narcystyczną. I Twoje reakcje właśnie takie są. IMO- może i byś chciał się
obrazić- ale_obiektywnie_nie_daję_Ci_ku_temu_powodów. Czuję się jednak przez
Ciebie prowokowany do reakcji typu: zbluzganie Cię, czy tym podobne- abyś
mógł mnie pokazać palcem i powiedzieć: "mówiłem- wariat. Z nim się
dyskutowac nie da". Ba! Mam przekonanie, że to nie mój wymysł. Tak jest.
Kwestia tego, czy Ty zdajesz sobie z tego sprawę i w jakim stopniu?




> ====================================================
====
> Nie zgadzam się z wieloma Twoimi poglądami, ale szanuję Cię jako
> człowieka.
> Nie uważam (raczej) byś był agentem. Myślę- że podobnie ja ja kiedyś-
> powtarzasz trochę bez zastanowienia to, co Ci mówi ktoś, kto w Twojej
> opinii
> sporo wie. Kiedyś uważałem, że masz coś do powiedzenia, do przekazania.
> Teraz- wręcz przeciwnie. Jak przychodzi do konkretów- to robisz wszystko,
> żeby nie dopuścić do dyskusji na konkretne tematy. Potrafisz tylko ogólnie
> wykpić i usiłujesza brylować moim kosztem.

Ale powiem ci, że wiele mnie to nie kosztuje :-)
***************************
Jak też napisałeś poniżej- inni to ocenią. Jednak bez względu na to, ile Cię
to kosztuje: no to po co to robisz? Czy rozumiesz swoje działania jako osoby
uzależnionej od głasków- współuzależnionej, która musi pokazywać sie innym
na tle innych ludzi. Czyli- ujmując wprost: osoby zakłamanej? Jednak to
zakłamanie daje Ci spore korzyści- więc jak ktoś Ci sie nie pozwala ani
uwieść, ani sprowokować- to co robisz?



A to co kto z nas wie, co ma do powiedzenia i do przekazania, to
wybacz, ale wymyka się twojemu (i mojemu zresztą też) osądowi. Kiedyś
osądzi nas historia, a teraz osądzają ludzie, którzy nas czytają :-)

> ===============================================
>
> Czy Twoja oznacza nie odpowiadanie na pytania- a zamiast tego walenie w
> rozmówcę? Zadałem konkretne pytania- co jest nieprawdą w tym, co
> napisałem?
> Czy możesz podać kilak przykładów? Czy przedsiębiorstwo holokaust jest dla
> nas realnym zagrożeniem- czy też nie?

Moja mój drogi oparta jest na tym, że ja nie jestem jakoś specjalnie
zaangażowany emocjonalnie w rozmowę z tobą :-)
***************************
Zupełnie inaczej odbieram Twoje pisanie ze mną. Stalker- ani razu ja na
przykład nie podparłem się moimi wrażeniami z dyskusji innych ludzi z Tobą-
choć przecież niejedno takie mam. Ty- wciąż przyzywasz innych na pomoc. No
to w jakim celu?



To mi daje odpowiedni dystans do treści przez ciebie poruszanych i
pozwala analizować i "oceniać" zawartość twojej zalewajki.
***************************
Potrzebne to ad personam? Jak byś się poczuł, gdybym o Twoim pisaniu
(odpiszę dziś wieczorem o narodzie) napisał per "internacjonalistyczne
żygowiny"? Co to by wniosło do naszej dyskusji?


I w sprawie "przedsiębiorstwa holocaust". (Chociaż ważna uwaga: użyłem
tego określenia, ale nie chciałbym, żeby było ono określeniem-
wytrychem, w którym jak w jednym worze można ukryć wszystko co Ci
pasuje. Przypomina mi się kiedyś dyskusja z tobą na temat "roszczeń
niemieckich". Kiedy opisywałem jak różne są to sprawy pod względem
nawet prawnym - choćby "późni przesiedleńcy", ty w końcu uszyłeś
worek: "Niemcy, to Niemcy i szlus...")
***************************
Proszę- nie używaj jakiegoś starego wątku, którego żaden z nas (chyba) nie
jest w stanie odkopać i przeanalizować. Ja to zapamiętałem trochę inaczej.


Oczywiście, że każda grupa cwaniaków mająca realne wpływy, może być
realnym zagrożeniem. Tak też postrzegam to tzw. "przedsiębiorstwo
holokaust" - jest to grupa cynicznych i wyrachowanych cwaniaków, o
tyle niebezpieczna, że żerująca na sklejce pojęciowej, gdzie do żądań
finansowych doklejono poczucie winy i wstydu za rzeczywiste zbrodnie.

Taka sklejka ma ogromną psychologiczną moc rażenia i pod płaszczykiem
"sprawiedliwości za dokonane zbrodnie" pozwala na przeprowadzenie
operacji baaaardzo od tej sprawiedliwości dalekiej... Jeśli do tego
dołączymy powiązania polityczne, które w "nacjonalistycznym" wydaniu
sprowadzają się do: "cel uświęca środki - nasi są najważniejsi", plus
bałagan prawny po historycznych wydarzeniach w naszym rejonie
geograficznym, to otrzymamy prawdziwą mieszankę wybuchową...

To jest oczywistość i akurat moim zdaniem olo dał się ponieść typowej
dla rozmów z tobą "polaryzacji" postawy. W kontekście tematów, o
których tu piszemy, można powiedzieć, że dał się sprowokować, co tobie
jest bardzo na rękę,
bo jak doskonale wiesz taka polaryzacja uwiarygadnia wiele twoich
wniosków :-)

Różni nas jednak interpretacja np. możliwych rezultatów (realności)
akcji. Poczynając od szacunków, tych słynnych 65 miliardów, które ty
np. łykasz bez popicia, bo ci tak pasuje do rozmiaru zagrożenia, a
które ja bym najpierw dokładnie przeanalizował i zastanowił się o
jakie w rzeczywistości chodzi pieniądze (to Chiron jest trochę jak w
sądzie o odszkodowanie: występuję o milion, dostaję tysiąc) i jakie są
realne prawne możliwości na takie pieniądze. Itp. itd.
Dodatkowo uważam, że takie żądanie jest bardzo sprytnym zagraniem
cwaniaków z PH, pozwalającym uruchomić po stronie przeciwnej takich
"antysemickich zapaleńców" jak ty - uwiarygadniających postawę
roszczeniową PH (achhh ci polscy żydożercy).

Widzisz, ty mi tu piszesz, jak to ty rzetelnie oceniasz sytuację,
tymczasem wcale tak nie jest. Niestety jesteś "przeładowany" emocjami,
które nie pozwalają ci pragmatycznie i zdroworozsądkowo myśleć i które
powodują bardzo jednostronne podejście do tematu. Najnormalniej w
świecie, nie umiesz pozbyć się tego emocjonalnego garbu, żeby móc na
chłodno wybrać najlepszy sposób postępowania.
***************************
Jednak po pierwsze- okradli (ci sami ludzie) chłodnych i rozważnych
Szwajcarów. Nas_nie_broni_nikt. Nikt też nie będzie chyba tego rozpatrywał w
sądach, które dostały rozkaz rozpatrywania spraw roszczeniowych pozytywnie
nawet wtedy, kiedy dowodów brak. Zobacz też, kto i za_ile dostał koncesje na
wydobycie gazu łupkowego (nam pozostanie zdewastowane środowisko- popatrz na
Brytyjczyków, którzy tego zakazali). Może już nas obrabiają. A Ty mi
zarzucasz antysemityzm- i tego garba dokładasz mi podczas naszej dyskusji.
To jest według Ciebie argument i chłodna ocena sytuacji?




Stalekr
***************************
Kto się pomyli w swoim nazwisku czy długo używanym nicku? Freudowska
pomyłka- to fakt. Gratuluję trzymania emocji na wodzy



--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


658. Data: 2012-05-03 10:51:42

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-03 12:31, Chiron pisze:

> Kreujesz swój wizerunek. W moim odbiorze jesteś osobowością silnie
> narcystyczną. I Twoje reakcje właśnie takie są. IMO- może i byś chciał
> się obrazić- ale_obiektywnie_nie_daję_Ci_ku_temu_powodów. Czuję się
> jednak przez Ciebie prowokowany do reakcji typu: zbluzganie Cię, czy tym
> podobne- abyś mógł mnie pokazać palcem i powiedzieć: "mówiłem- wariat. Z
> nim się dyskutowac nie da". Ba! Mam przekonanie, że to nie mój wymysł.
> Tak jest. Kwestia tego, czy Ty zdajesz sobie z tego sprawę i w jakim
> stopniu?

I tak się na ciebie nie obrażę :-D


> Ale powiem ci, że wiele mnie to nie kosztuje :-)
> ***************************
> Jak też napisałeś poniżej- inni to ocenią. Jednak bez względu na to, ile
> Cię to kosztuje: no to po co to robisz? Czy rozumiesz swoje działania
> jako osoby uzależnionej od głasków- współuzależnionej, która musi
> pokazywać sie innym na tle innych ludzi. Czyli- ujmując wprost: osoby
> zakłamanej? Jednak to zakłamanie daje Ci spore korzyści- więc jak ktoś
> Ci sie nie pozwala ani uwieść, ani sprowokować- to co robisz?

Chiron, weź mnie nie rozśmieszaj. W dyskusji zawsze są przynajmniej dwie
strony, więc ZAWSZE JEST SIĘ NA CZYIMŚ TLE :-) To jest imanentna cecha
rozmowy...

Kurde jak ja miałbym z tobą rozmawiać, żebyś nie był obecny w tej
rozmowie? :-)

> Zupełnie inaczej odbieram Twoje pisanie ze mną. Stalker- ani razu ja na
> przykład nie podparłem się moimi wrażeniami z dyskusji innych ludzi z
> Tobą- choć przecież niejedno takie mam. Ty- wciąż przyzywasz innych na
> pomoc. No to w jakim celu?

Na pomoc? Jakoś sobie tak rozmawiamy i nie zauważyłem, żebym czekał aż
ktoś poprze moje tezy, dorzuci linka, dopisze zdanie...

Ale znowu: To że są słuchacze i że są rozmawiający jest wrodzoną cechą
dyskusji, wręcz jej wyznacznikiem. Fakt, że z wieloma ludźmi rozmawiasz
na podobne tematy i ci ludzie nawzajem się "słyszą" i wymieniają
wrażeniami nie jest niczym nadzwyczajnym...

Ja się domyślam, że tobie byłoby bardzo wygodnie "wyizolować
dyskutanta", rozmawiać nie w grupie, ale "oko w oko", bo daje ci to
wtedy przewagę, ale grupa dyskusyjna tak nie działa. Zobacz: o
"wyizolowaniu dyskutantów" pisał do ciebie Redart. Ja to czytałem, w
pełni się z tym zgadzam i pojęcia nie mam dlaczego nie miałbym tego użyć
w rozmowie z tobą? Miałbym nie używać bo to dla ciebie niewygodne?

>
> To mi daje odpowiedni dystans do treści przez ciebie poruszanych i
> pozwala analizować i "oceniać" zawartość twojej zalewajki.
> ***************************
> Potrzebne to ad personam? Jak byś się poczuł, gdybym o Twoim pisaniu
> (odpiszę dziś wieczorem o narodzie) napisał per "internacjonalistyczne
> żygowiny"? Co to by wniosło do naszej dyskusji?

Zalewajka to jest ogólny opis narzędzia, nie bierz tego AŻ TAK osobiście :-)

> I w sprawie "przedsiębiorstwa holocaust". (Chociaż ważna uwaga: użyłem
> tego określenia, ale nie chciałbym, żeby było ono określeniem-
> wytrychem, w którym jak w jednym worze można ukryć wszystko co Ci
> pasuje. Przypomina mi się kiedyś dyskusja z tobą na temat "roszczeń
> niemieckich". Kiedy opisywałem jak różne są to sprawy pod względem
> nawet prawnym - choćby "późni przesiedleńcy", ty w końcu uszyłeś
> worek: "Niemcy, to Niemcy i szlus...")
> ***************************
> Proszę- nie używaj jakiegoś starego wątku, którego żaden z nas (chyba)
> nie jest w stanie odkopać i przeanalizować. Ja to zapamiętałem trochę
> inaczej.

A dlaczego miałbym nie używać? Ja go pamiętam i spokojnie możemy do
niego zajrzeć

> Jednak po pierwsze- okradli (ci sami ludzie) chłodnych i rozważnych
> Szwajcarów. Nas_nie_broni_nikt. Nikt też nie będzie chyba tego
> rozpatrywał w sądach, które dostały rozkaz rozpatrywania spraw
> roszczeniowych pozytywnie nawet wtedy, kiedy dowodów brak. Zobacz też,
> kto i za_ile dostał koncesje na wydobycie gazu łupkowego (nam pozostanie
> zdewastowane środowisko- popatrz na Brytyjczyków, którzy tego zakazali).
> Może już nas obrabiają. A Ty mi zarzucasz antysemityzm- i tego garba
> dokładasz mi podczas naszej dyskusji. To jest według Ciebie argument i
> chłodna ocena sytuacji?

No i właśnie tu się różnimy chyba najbardziej. Dobór faktów i "faktów" i
to jak ty wpychasz do gara czosnek, cebulę i śledzie będąc święcie
przekonanym, że musi wyjść czekolada...

Szapo ba :-)


> Stalekr
> ***************************
> Kto się pomyli w swoim nazwisku czy długo używanym nicku? Freudowska
> pomyłka- to fakt. Gratuluję trzymania emocji na wodzy

ROTFL :-DDD

You have made my day...

Stalker, ja się Chiron nie emocjonuję, tylko spieszę, bo przy trójce
małych dzieci czas płynie mi inaczej niż tobie... :-)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


659. Data: 2012-05-03 17:24:47

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: "Chiron" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:jntnvs$t0i$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-05-03 12:31, Chiron pisze:
>
>> Kreujesz swój wizerunek. W moim odbiorze jesteś osobowością silnie
>> narcystyczną. I Twoje reakcje właśnie takie są. IMO- może i byś chciał
>> się obrazić- ale_obiektywnie_nie_daję_Ci_ku_temu_powodów. Czuję się
>> jednak przez Ciebie prowokowany do reakcji typu: zbluzganie Cię, czy tym
>> podobne- abyś mógł mnie pokazać palcem i powiedzieć: "mówiłem- wariat. Z
>> nim się dyskutowac nie da". Ba! Mam przekonanie, że to nie mój wymysł.
>> Tak jest. Kwestia tego, czy Ty zdajesz sobie z tego sprawę i w jakim
>> stopniu?
>
> I tak się na ciebie nie obrażę :-D
>
>
>> Ale powiem ci, że wiele mnie to nie kosztuje :-)
>> ***************************
>> Jak też napisałeś poniżej- inni to ocenią. Jednak bez względu na to, ile
>> Cię to kosztuje: no to po co to robisz? Czy rozumiesz swoje działania
>> jako osoby uzależnionej od głasków- współuzależnionej, która musi
>> pokazywać sie innym na tle innych ludzi. Czyli- ujmując wprost: osoby
>> zakłamanej? Jednak to zakłamanie daje Ci spore korzyści- więc jak ktoś
>> Ci sie nie pozwala ani uwieść, ani sprowokować- to co robisz?
>
> Chiron, weź mnie nie rozśmieszaj. W dyskusji zawsze są przynajmniej dwie
> strony, więc ZAWSZE JEST SIĘ NA CZYIMŚ TLE :-) To jest imanentna cecha
> rozmowy...
>
> Kurde jak ja miałbym z tobą rozmawiać, żebyś nie był obecny w tej
Albo rżniesz głupa, albo naprawdę nie rozumiesz. Tylko skoro nie rozumiesz-
to_znaczy_że_nie_zrozumiesz. No to napiszę króciutko: można prowadzić
dyskusję pozbawioną inwektyw kierowanych do rozmówcy. Można po prostu
odnosić się do tego, co napisał. Rozumiesz chociaż to? A potrafił byś tak?
Chociaż spróbuj, proszę.






>> Zupełnie inaczej odbieram Twoje pisanie ze mną. Stalker- ani razu ja na
>> przykład nie podparłem się moimi wrażeniami z dyskusji innych ludzi z
>> Tobą- choć przecież niejedno takie mam. Ty- wciąż przyzywasz innych na
>> pomoc. No to w jakim celu?
>
> Na pomoc? Jakoś sobie tak rozmawiamy i nie zauważyłem, żebym czekał aż
> ktoś poprze moje tezy, dorzuci linka, dopisze zdanie...
>
> Ale znowu: To że są słuchacze i że są rozmawiający jest wrodzoną cechą
> dyskusji, wręcz jej wyznacznikiem. Fakt, że z wieloma ludźmi rozmawiasz na
> podobne tematy i ci ludzie nawzajem się "słyszą" i wymieniają wrażeniami
> nie jest niczym nadzwyczajnym...
>
> Ja się domyślam, że tobie byłoby bardzo wygodnie "wyizolować dyskutanta",
> rozmawiać nie w grupie, ale "oko w oko", bo daje ci to wtedy przewagę, ale
> grupa dyskusyjna tak nie działa. Zobacz: o "wyizolowaniu dyskutantów"
> pisał do ciebie Redart. Ja to czytałem, w pełni się z tym zgadzam i
> pojęcia nie mam dlaczego nie miałbym tego użyć w rozmowie z tobą? Miałbym
> nie używać bo to dla ciebie niewygodne?
Znowu powyższe: rżniesz głupa albo nie chcesz zrozumieć. Spróbuję- może się
postarasz:-) : nie ma sensu w rozmowie powoływać się na rozmowę z kimś
innym. To zawsze są różne sytuacje. Nic z tego dla naszej dyskusji
pozytywnego wyniknąć nie może. Tak naprawdę powołując się na jakieś sytuacje
z olem, Redartem starasz się wyłącznie udowodnić, jaki to ja jestem zły i
głupi. Niczemu innemu to nie służy. Ja tego nie robię- i swoich rozmówców
takze o to proszę. A wrzucanie tekstów typu: "ghost to ci tak jedzie, no a
ja to jestem mądrzejszy i kulturalniejszy, no ale ghost to ma rację "
(oddałem sens tego, co napisałeś)- jest zwykłą manipulacją. Zresztą-
manipulacją jest też powoływanie się na moje dyskusje z kimkolwiek w takim
kontekscie, w jakim to czynisz.




>> To mi daje odpowiedni dystans do treści przez ciebie poruszanych i
>> pozwala analizować i "oceniać" zawartość twojej zalewajki.
>> ***************************
>> Potrzebne to ad personam? Jak byś się poczuł, gdybym o Twoim pisaniu
>> (odpiszę dziś wieczorem o narodzie) napisał per "internacjonalistyczne
>> żygowiny"? Co to by wniosło do naszej dyskusji?
>
> Zalewajka to jest ogólny opis narzędzia, nie bierz tego AŻ TAK osobiście
> :-)
I nadal nie chcesz przyjąć prostej prawdy dotyczącej dyskusji: ad personam
to może być wyłącznie pyskówka. Jak zależy Ci na rozmowie- to odnoś się do
tego, co napisałęm- nie do mnie. A Ty- zupełnie tak, jak Redart-
przepuszczasz wszystko przez głowę, i walisz dalej swoje. (oczywiście celowo
tu użyłem porównaia do rozmowy z Redartem- może skumasz, dlaczego takie
porównanie jest fałszywe. Za każdym razem).



>> I w sprawie "przedsiębiorstwa holocaust". (Chociaż ważna uwaga: użyłem
>> tego określenia, ale nie chciałbym, żeby było ono określeniem-
>> wytrychem, w którym jak w jednym worze można ukryć wszystko co Ci
>> pasuje. Przypomina mi się kiedyś dyskusja z tobą na temat "roszczeń
>> niemieckich". Kiedy opisywałem jak różne są to sprawy pod względem
>> nawet prawnym - choćby "późni przesiedleńcy", ty w końcu uszyłeś
>> worek: "Niemcy, to Niemcy i szlus...")
>> ***************************
>> Proszę- nie używaj jakiegoś starego wątku, którego żaden z nas (chyba)
>> nie jest w stanie odkopać i przeanalizować. Ja to zapamiętałem trochę
>> inaczej.
>
> A dlaczego miałbym nie używać? Ja go pamiętam i spokojnie możemy do niego
> zajrzeć
Dobrze- możemy zajrzeć i możemy potem o tym pogadać. Czemu nie? Jednak
używanie tego teraz tylko "rozjedzie" nam wątek.



>> Jednak po pierwsze- okradli (ci sami ludzie) chłodnych i rozważnych
>> Szwajcarów. Nas_nie_broni_nikt. Nikt też nie będzie chyba tego
>> rozpatrywał w sądach, które dostały rozkaz rozpatrywania spraw
>> roszczeniowych pozytywnie nawet wtedy, kiedy dowodów brak. Zobacz też,
>> kto i za_ile dostał koncesje na wydobycie gazu łupkowego (nam pozostanie
>> zdewastowane środowisko- popatrz na Brytyjczyków, którzy tego zakazali).
>> Może już nas obrabiają. A Ty mi zarzucasz antysemityzm- i tego garba
>> dokładasz mi podczas naszej dyskusji. To jest według Ciebie argument i
>> chłodna ocena sytuacji?
>
> No i właśnie tu się różnimy chyba najbardziej. Dobór faktów i "faktów" i
> to jak ty wpychasz do gara czosnek, cebulę i śledzie będąc święcie
> przekonanym, że musi wyjść czekolada...
>
> Szapo ba :-)
Tylko znowu to manipulacja. Robisz jakieś porównanie, które chyba tylko Ty
rozumiesz- i walisz we mnie swoim dowcipem. A konkretów jak było brak, tak
brak nadal. Konkret proszę kolejny raz. Dokładnie: co masz na myśli. Gdzie
ja się według Ciebie mylę, co z czym źle dobrałem- poproszę.





>> Stalekr
>> ***************************
>> Kto się pomyli w swoim nazwisku czy długo używanym nicku? Freudowska
>> pomyłka- to fakt. Gratuluję trzymania emocji na wodzy
>
> ROTFL :-DDD
>
> You have made my day...
>
> Stalker, ja się Chiron nie emocjonuję, tylko spieszę, bo przy trójce
> małych dzieci czas płynie mi inaczej niż tobie... :-)
No to dlaczego tego po prostu nie olałeś, skoro nie mam racji? Mam głębokie
przekonanie, że się emocjonujesz. Jednocześnie masz ze sobą słaby kontakt.
Osoba, którą nam tu kreujesz to nie Ty. To zupełnie inny gość. Ale- dobra
wiadomość dla Ciebie jest taka, że IMO niejedną osobę nabierzesz.
A tak przy okazji- w jakim wieku pociechy?

--
--

serdecznie pozdrawiam

Chiron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


660. Data: 2012-05-03 18:07:01

Temat: Re: Trzask zamykanych okiennic.
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-05-03 19:24, Chiron pisze:

>> Chiron, weź mnie nie rozśmieszaj. W dyskusji zawsze są przynajmniej
>> dwie strony, więc ZAWSZE JEST SIĘ NA CZYIMŚ TLE :-) To jest imanentna
>> cecha rozmowy...

>> Kurde jak ja miałbym z tobą rozmawiać, żebyś nie był obecny w tej

> Albo rżniesz głupa, albo naprawdę nie rozumiesz. Tylko skoro nie
> rozumiesz- to_znaczy_że_nie_zrozumiesz. No to napiszę króciutko: można
> prowadzić dyskusję pozbawioną inwektyw kierowanych do rozmówcy. Można po
> prostu odnosić się do tego, co napisał. Rozumiesz chociaż to? A potrafił
> byś tak? Chociaż spróbuj, proszę.

Ależ oczywiście, że można. Tyle, że w dyskusji ważne jest nie tylko CO
się mówi, ale równie ważne jest KTO to mówi. Bo to ma konkretne i często
jednoznaczne przełożenie na to CO właśnie.

Bo za tym KTO mówi kryją się intencje, fobie, filie, etc., ale właśnie
tak IMO jest. I dlatego zarówno TY jak i JA jesteśmy INTEGRALNĄ częścią
tego CO tu piszemy

I dlatego wybacz mój drogi Chironie, ale będę prowadził dyskusję tak jak
ja ją uznaję za stosowne. I tyle...

> Znowu powyższe: rżniesz głupa albo nie chcesz zrozumieć. Spróbuję- może
> się postarasz:-) : nie ma sensu w rozmowie powoływać się na rozmowę z
> kimś innym. To zawsze są różne sytuacje.

Tylko i wyłącznie jeśli dyskutujesz na zasadzie "wyizolowania".
Tymczasem w grupie ludzi to tak nie działa. Obserwacje rozmów jakie tu
mają miejsce dają bardzo szeroką wiedzę na temat dyskutantów, nawet
jeśli nie prowadzi się tych dyskusji osobiście.

I np. właśnie obserwacje twoich rozmów z innymi plus uporczywe dążenie
do rozmów ze mną na zasadzie "tylko my dwaj", dają mi podstawy do
poparcia teorii Redarta na temat twojego "izolowania" dyskutanta.

W rozmowie jeden na jeden bardzo wiele elementów umyka, wielu rzeczy nie
można sprawdzić, albo nie da się zweryfikować. Rozmowa taka z powyższych
względów jest idealnym rozwiązaniem jeśli ktoś stosuje np. praktykę "na
eksperta"...

Mam taki przykład z własnego życia. O pewnej osobie miałem bardzo
negatywną opinię, ale nic nie mówiłem bo właśnie działał ten efekt
"rozmowy jeden na jedn" - kurczę, a może jednak ja się czepiam? Może to
tylko takie moje odczucie? Wydarzyła się jednak pewna bardzo przykra
rzecz i postanowiłem porozmawiać na ten temat z innymi. Okazało się, że
każdy z nas miał dokładnie takie samo zdanie na temat tej osoby, ale
również miał wątpliwości. Gdybyśmy to wcześniej omówili w grupie, kilka
niepotrzebnych rzeczy nie miałoby miejsca.

> Nic z tego dla naszej dyskusji
> pozytywnego wyniknąć nie może. Tak naprawdę powołując się na jakieś
> sytuacje z olem, Redartem starasz się wyłącznie udowodnić, jaki to ja
> jestem zły i głupi. Niczemu innemu to nie służy. Ja tego nie robię- i
> swoich rozmówców takze o to proszę. A wrzucanie tekstów typu: "ghost to
> ci tak jedzie, no a ja to jestem mądrzejszy i kulturalniejszy, no ale
> ghost to ma rację " (oddałem sens tego, co napisałeś)- jest zwykłą
> manipulacją. Zresztą- manipulacją jest też powoływanie się na moje
> dyskusje z kimkolwiek w takim kontekscie, w jakim to czynisz.

Chiron, jeszcze raz ci przypomnę. To jest GRUPA dyskusyjna, na której
KAŻDY może się włączyć do rozmowy w KAŻDYM momencie i z dowolnym
spostrzeżeniem.

Gdybyś ty nie chciał wykreować swojego wizerunku (co zarzucasz mnie), to
rozmawiałbyś ze mną na priv, a nie "na uszach" i "oczach" wszystkich
grupowiczów.

Ty jednak tego właśnie chcesz: żeby naszą rozmowę SŁYSZAŁO cię jak
najwięcej ludzi, tyle tylko żeby ta rozmowa była prowadzona w sposób,
który pozwala ci "osaczyć" dyskutanta: nie powołuj się na inne rozmowy,
rozmawiaj tylko ze mną, po co pomoc grupy, etc...


> I nadal nie chcesz przyjąć prostej prawdy dotyczącej dyskusji: ad
> personam to może być wyłącznie pyskówka. Jak zależy Ci na rozmowie- to
> odnoś się do tego, co napisałęm- nie do mnie.

Wybacz Chiron, ale nie zamierzam tak robić. Będę się odnosił i do tego
co piszesz i do tego dlaczego moim zdaniem tak piszesz.
Z przyczyn opisanych przeze mnie powyżej :-)

>> No i właśnie tu się różnimy chyba najbardziej. Dobór faktów i "faktów"
>> i to jak ty wpychasz do gara czosnek, cebulę i śledzie będąc święcie
>> przekonanym, że musi wyjść czekolada...
>>
>> Szapo ba :-)
> Tylko znowu to manipulacja. Robisz jakieś porównanie, które chyba tylko
> Ty rozumiesz- i walisz we mnie swoim dowcipem. A konkretów jak było
> brak, tak brak nadal. Konkret proszę kolejny raz. Dokładnie: co masz na
> myśli. Gdzie ja się według Ciebie mylę, co z czym źle dobrałem- poproszę.

Chiron to jest pułapka. Pułapka, z której nie ma dla mnie wyjścia.
Nie jestem w stanie dyskutować z faktami, a raczej taką interpretacją
pewnych zdarzeń, których jedynym potwierdzeniem jest to że MOGŁY się
wydarzyć.

Jest pewien poziom racjonalnej dyskusji, w którym mogę wziąć udział, ale
on się kończy w pewnym miejscu, dla mnie nieprzekraczalnym miejscu.
Nie mogę rozmawiać o rzeczach, które zaczynają się wprawdzie w
rzeczywistości, ale kończą w twoim umyśle.

Nie mam wiedzy (albo odbiega ona tak dalece od twojej wizji), która
pozwoliłaby mi się w jakiś sensowny sposób odnieść do tego, że GROM jest
żydowski i jest jedyną jednostką wojska w Polsce, a koncesje na
poszukiwania gazu łupkowego są jak leci w jednych rękach i to pewnie po
to, żeby przenieść Izrael do Kielc albo Lublina...

I co ciekawe TY takiej wiedzy też mieć nie możesz, co bynajmniej nie
przeszkadza Ci w jej "posiadaniu" :-)

>>> Stalekr
>>> ***************************
>>> Kto się pomyli w swoim nazwisku czy długo używanym nicku? Freudowska
>>> pomyłka- to fakt. Gratuluję trzymania emocji na wodzy
>>
>> ROTFL :-DDD
>>
>> You have made my day...
>>
>> Stalker, ja się Chiron nie emocjonuję, tylko spieszę, bo przy trójce
>> małych dzieci czas płynie mi inaczej niż tobie... :-)
> No to dlaczego tego po prostu nie olałeś, skoro nie mam racji? Mam
> głębokie przekonanie, że się emocjonujesz. Jednocześnie masz ze sobą
> słaby kontakt. Osoba, którą nam tu kreujesz to nie Ty. To zupełnie inny
> gość. Ale- dobra wiadomość dla Ciebie jest taka, że IMO niejedną osobę
> nabierzesz.

Chiron zostawiłem tę wymianę powyżej w całości, bo IMO przejdzie do
annałów psychoanalizy internetowej :-)

> A tak przy okazji- w jakim wieku pociechy?

Dawno byś to sobie sam sprawdził. Gdybyś w ogóle pewne rzeczy sprawdzał
wcześniej, to więcej razy miałbyś rację ;-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 65 . [ 66 ] . 67 ... 80 ... 83


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nnnno!
Straszna sprawa
Kupić żonę?:)
Eden
Farmaceuci sumienia: apteki bez prezerwatyw

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »