Data: 2002-07-08 18:06:28
Temat: Re: Tu jest ten kretyn
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Po co obrażasz kogoś, kogo nie znasz?
> Poniewaz zostalem wywolany do tablicy jako ow kretyn o mentalnosci
[...]
> pracy to OSZUSTWO.
> Acha... czy ja obrazam/obrazilem kogos kogo nie znam?
> Jesli tak to przepraszam.
Grzegorzu, mylisz pojęcia. Jak ktoś cię oszukuje to go zwolnij [wpierw daj
ostrzeżenie]. Ale dobry kierownik [właściciel] to widzi od razu, rzekłbym,
że powinien to dostrzec w momencie rekrutacji. Jesli tego nie dostrzegł,
to znaczy, że nie zna się na ludziach i powinien znaleźć sobie kogoś kto
to potrafi robić.
> >To błąd. Być może powtarzasz takie sytuacje stale
> > jako pracodawca. I pracownicy to widzą i odczuwają.
> > I dlatego nie masz z nimi kontaktu.
> A po co ow kontakt ma byc?
Po to abyś za 100% pensji uzyskał 300% wydajności.
;-)
Jest jeszcze coś co się nazywa przywiązaniem do firmy i lojalnością.
;-)
Dobrze jest iść z domu do pracy, gdzie jest fajna atmosfera i pracuje się
efektywnie.
Pracownicy to nie głąby i naprawdę to widzą.
> >Gdybyś była otwarta na ludzi i ich problemy być może,
> > że ta osoba pracowała by do dzisiaj i byłaby najlepszym
> > twoim pracownikiem.
> Nie ma najlepszych pracownikow. Sa normalni i zli. Nie maludzi
> niezastapionych wsrod tych ktorzy swoj mozg wylaczaja po 16-tej ;-)
Jeśli tak to ujmujesz, to zgoda. Ale pamiętaj, że taką atmosferę ty
wytworzyłeś.
W końcu kto tych ludzi zatrudnił?
Ja nie miałem problemów z "zatrzymaniem" pracowników w pracy kiedy było
coś pilnego do wykonania. Nawet sam dowoziłem danego dnia na randkę [z
minimalnym opóźnieniem za co przepraszałem narzeczonego], po to aby
przyszła w sobotę i dokończyła to co było konieczne do wykonania, bo np.
ktoś o 600 km dalej czekał w poniedziałek na rezultat.
> >Zastanów się, może jeszcze nie wszystko stracone?
> > Teraz, już nie licz na to, że pozostali będą otwarci na ciebie.
> Chinczycy mawiaja: jak umiesz liczyc licz tylko na siebie.
A masz to w oryginale?
Bo coś mi się wydaje, że to jedno z tych przysłów, które powstają po
zjedzeniu strączkowych.
;-)))
> > Bynajmniej, dostaniesz tylko to za co płacisz [a tak naprawdę mniej,
jeśli
> > oni byli za nią]. Liczą się z tym, że potraktujesz ich tak samo jak
ją.
> Mily Jerzy, nigdy zapewne nie byles pracodawca w naszym kraju.
Nie rozśmieszaj mnie bo mam zajady.
;-)
Chcesz na priv moje CV!!!
A może chciałbys mnie zatrudnić?
To dobry moment, bo szukam jakiegoś wymagającego [dobrze płacącego] i
uczciwego pracodawcy.
> > > Teraz proszę o twoja opinię - czy moja reakcja to juz fanatyzm,
wyzysk
> > > człowieka przez kapitalistę i inkwizycja czy moze dbałość o sprawne
> > > funkcjonowanie firmy z której żyję ja i moja rodzina?
> Twoja reakcja to brak doswiadczenia w powaznych problemach firmy. I
tylko
> to.
Potwierdzam, tyle, że ten problem to błachostka. ;-)
Przynajmniej dla doświadczonego menedżera.
> > Podejrzewam, że z tym personelem to już wyżej nie podskoczysz.
> > Sama podcięłaś sobie skrzydła.
> > Zacznij odliczanie.
> Personelu na szczescie mamy pod dostatkiem ;-)
I to cię cieszy?
To znaczy, że nie dysponujesz właściwymi ludźmi albo masz ich za dużo. A
skoro za dużo to zbyt nisko opłacani i też z nich pożytek taki jak z ...
Jesteś następny na liście tych, co powinni zacząć odliczanie.
8-O
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Than break some."
|